TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

sobota, 3 stycznia 2015

Dworek Edwarda hrabiego Mycielskiego-Trojanowskiego w Aleksandrowie Kuj.

Dolina Szwajcarska, pałacyk polski.
(Publikacja na blogu: 29.10.2014 r.)
Zastanawiałem się czy pisać o pałacu Trojanowskich w odrębnym poście czy rozbudować któryś z poprzednich postów poświęconych piramidzie aleksandrowskiej lub dębom i świątyni dumania w dawnym majątku Trojanowskich. W końcu jednak stwierdziłem, że pomimo wspólnego mianownika lepiej będzie potraktować te problemy osobno i połączyć je potem odnośnikami. Myślę, że są tego warte, pomimo części wspólnej czyli postaci Edwarda hrabiego Mycielskiego-Trojanowskiego. Postaci znaczącej, ale jakby trochę zaniedbywanej w opisach historii miasta Aleksandrowa Kuj.
Generalnie to można powiedzieć, że budowla ta wraz z aleksandrowskim dworcem kolejowym to sztandarowy temat fotograficzny wszelkich broszurek, opisów i innych opracowań dotyczących Aleksandrowa Kuj. Temat oklepany i wyeksploatowany. Jak się jednak w ciągu ostatnich lat okazało informacje dotyczące w/w wszędzie prezentowane wcale nie są takie jednoznacznie właściwie. A są prezentowane tak naprawdę bez żadnego naukowego poparcia. Po prostu ktoś, gdzieś, kiedyś coś napisał i tak to już leci od lat. Nawet w publicznych mediach. Chodzi o źródło z którego miał czerpać projektant pałacyku. Pałacyk miał by być budowlą naśladującą stojącą w Szwajcarii willę na Jeziorze Genewskim. Wyjaśnienie zamieszania wokół pałacyku odnajdujemy w artykule Roberta Stodolnego pt.: “Willa z własnym stylem”, który został opublikowany w “Gazecie Aleksandrowskiej” nr 38 z czerwca 2010 r. Autorem “szwajcarskiej teorii powstania pałacyku” miał być Tadeusz Bakalarczyk – historyk amator, który na podstawie zachowanej fotografii z czasów życia budowniczych oraz posiadając wiedzę o podróży Edwarda hrabiego Mycielskiego-Trojanowskiego, wysnuł tezę o rodowodzie budowli. Jednakże jak się okazuje Willa w Szwajcarii powstała po roku 1909, natomiast wszelkie dostępne dane wskazują, że Trojanowscy postawili pałacyk przed rokiem 1870.
Dla czytelników blogu nie będących na bieżąco z topografią i historią miasta wyjaśniam, że tzw. pałacyk będący bohaterem postu znajduje się na terenie Zespołu Szkół nr 1 w Aleksandrowie Kuj. przy ul. Wyspiańskiego. Pierwotnie były to posiadłości rodu Trojanowskich.
(http://issuu.com/wydawnictwokujawy/docs/gazeta-aleksandowska-38-2010?e=0/9914166 tutaj artykuł ze wzmianką o budowlach. Polecam.)
A skąd w takim razie tytułowa Dolina Szwajcarska? Otóż na terenie dawnej posiadłości Trojanowskich znajduje się pewna przyrodniczo – geograficzna ciekawostka. Malowniczy wąwóz, albo jak to zwą nieszawiacy, parowa. Ciągnący się w kierunku lasu teren zwany przez mieszkańców Doliną Szwajcarską. Skąd wzięła się ta oryginalna nazwa tego niestety nie wiem. Czy geneza nazwy ma związek z historią dworku i zamieszaniem wokół jego stworzenia nie wiem.
Zdjęcia robiłem przy niezbyt fotograficznej pogodzie i nie oddają one w pełni uroku tego miejsca. Smutek









Jak widać na zdjęciach pałacyk był kiedyś remontowany. Niestety obecnie ząb czasu zaczyna już powoli i nieubłaganie kruszyć ściany obiektu, który znajduje się na terenie Zespołu Szkół nr 1 w Aleksandrowie Kuj.









Wedle danych z Geoportalu budowla pochodzi z roku 1886. Robert Stodolny pisze, że powstała przed rokiem 1870, powołując się na dane konserwatora zabytków. Przed budynkiem dworku na chodniku ustawiono fragment jakby kolumny. Element budowli z wyryta datą 1864 r. Skąd pochodzi ten “kamień”? Czy jest elementem dworku oddzielonym od niego w wyniku prac remontowych czy to relikt innych dekoracji dawnej posiadłości Trojanowskich, tego niestety nie wiem.
Gdyby ktoś chciał zobaczyć jak pałacyk wygląda w środku to zapraszam na blog Grzegorza: http://grzegorzsabala.blogspot.com/2011/01/paac-trojanowskich-i-drabina-strazacka.html
Powiązane posty:

Stare zdjęcie pałacu z portalu Fotopolska:
Chałupa jak wskazuje zdjęcie, sądząc po widocznych plecach pałacyku musiała stać gdzieś w okolicy nowo wybudowanych domów na ul, Wyspiańskiego. Wg opisu ma być to rok 1914 - 1917. Ciekawie się prezentuje opis zdjęcia na górze... zamek... kiedy na pierwszym planie taka ruina.


Zdjęcia poniżej pochodzą ze strony F.B. Zespołu Szkół nr 1 - https://www.facebook.com/ZS1CKP mieszczącego się na terenie dawnej posiadłości Trojanowskich. Pierwsze wygląda dość staro :-) Ciekawy tytuł... "Pałac Hrabiego (...)"


Poniżej fotka podarowana ZS1 - przedstawia wspomnianą wyżej Willę w Szwajcarii, która jakoby miała być wzorem dla dworku Trojanowskich. Ciekawostką jest, że na odwrocie opis zdjęcia zamieścić miała na odwrocie osobiście Maria Danilewicz - Zielińska. Wg. niej fotografia taka miała wisieć w dworku obok trofeów myśliwskich Trojanowskiego. Jak widać, biorąc pod uwagę zapisane w poście wcześniej informacje na temat genezy dworku, błądzenie jest rzeczą ludzką i nikt nie jest nie omylny, nawet najświatlejszy umysł.


A teraz proszę na poniższych zdjęciach znaleźć szczegóły różniące budynki:



I jeszcze coś żeby namieszać. Willa z ul. Wojska Polskiego...


Hmmm... a może łatwiej będzie znaleźć podobieństwa? Bo po bliskim przyjrzeniu się z innej perspektywy okazuje się, że jest ich niewiele. Poza ogólnym kształtem i kreskami na ścianach to ciężko tu coś podobnego znaleźć. Okna inne. Barierki inne. O wiem doniczki w narożnikach balkonów są podobne.

Moje stare spojrzenie na Willę Trojanowskich.

J.G.

37 komentarzy:

  1. http://aleksandrowskakultura.blogspot.com/2015/01/uroczysta-gala-fundacji-bz-wbk.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+StowarzyszeniealeksandrowskaKultura+%28Stowarzyszenie+%22Aleksandrowska+Kultura%22%29
    Oby z tą ścieżką nie było jak z tą ścieżką zdrowia PZU. Niby jest... Niby była otwarta, ale jakby jej nie było.. Są stacje, tylko ścieżki nie ma. Jak tam biegać - nie wiem. Ani światła ani ścieżki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o inspiracje projektantów i inwestorów pałacu może pomoże ta informacja https://www.facebook.com/media/set/?set=a.337080953087211.1073741836.324872294308077&type=3
    A jeśli chodzi o osobny wątek PAŁACU to najlepszy pomysł .Myślę ,ze Aleksandrów nie docenia wartości jaką posiada .Powinno być priorytetem by pałac i założenie parkowe były odrestaurowane a tak ciekawa historia tych ziem znana w regionie i nie tylko!!!!!!! .
    Panie Jerzy chyba jako jeden z nielicznych próbuje Pan przywoływać ducha przeszłości -niestety ciekawszej i bogatszej od powyżej ujętych realiów.
    Zachęcam Pana i proszę by nigdy nie rezygnował z dokumentowania i przekazywania tej wiedzy.
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Przepraszam, że może zabrzmię krytycznie, ale zgodnie z ustaleniami, które są rezultatem pracy badawczej Roberta Stodolnego to willa widoczna na zdjęciu jest młodsza od naszego dworku. Błąd ten jest od lat przetwarzany przez kolejne rzesze regionalistów. Niestety. Patriotyzm u nas troszkę leży :-) Dziękuję za dobre słowo. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Jeśli chodzi o inspiracje do projektu pałacu może to coś pomoże... https://www.facebook.com/media/set/?set=a.337080953087211.1073741836.324872294308077&type=3
    Zachęcam Pana by na swoim blogu potraktował Pan pałac ,park i jego historie jako całkiem osobny rozdział. Niestety chyba władze miasta i szkoły chyba już zapomniały jak ważnym obiektem dla miasta jest to miejsce. Nie wystarczy tylko zachować budynku i tych kilku drzew w jako takim stanie .Trzeba by wskrzesić ducha lepszych i ciekawszych czasów .
    Ale skąd o tym się dowiedzieć skoro jak widzę budynek pałacu to coraz mniej ,,mówiaca", odzierana z warstw historii skorupa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o wątki to proszę zapoznać się z postami do których prowadzą zamieszczone przeze mnie odnośniki. Pałac jest tutaj. Park w innym poście. Tak więc stanowią odrębne historie. Aczkolwiek stanowią w sumie jedność.

      Usuń
  4. świetne zdęcia i ciekawy opis

    OdpowiedzUsuń
  5. witam,szukalam informacji o willi na wysepce ,wyobrazam sobie jak musiala wygladac jej budowa ...:) dowozenie cegiel lodzia ?! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świat zna takie przypadki. Barką np. Nie jest to jakiś wielki problem, uważam.

      Usuń
  6. czy ta willa istnieje do dzis?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Niestety nie wiem. Nie byłem w Szwajcarii. No i też biorąc bod uwagę fakt, że nie ma związku z naszym aleksandrowskim pałacykiem, nie ma to w sumie dla mnie żadnego znaczenia. Proszę poszukać w necie. Myślę, że na pewno to zaraz wyjdzie.

      Usuń
  7. Villa de Salagnon ...czyli jest! dzieki za link! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Dwór Trojanowskich nie był wzorowany na budowie na wyspie na jeziorze Genewskim. Warto to podkreślić ponownie. Maria Danilewicz Zielińska się w tej materii myliła. Nie pozostawiające wątpliwości wyjaśnienie znajduje się pod tym linkiem: http://issuu.com/wydawnictwokujawy/docs/gazeta-aleksandowska-38-2010/16
    Niestety z mitami walczy się bardzo długo i nie zawsze skutecznie.
    Pozdrawiam
    Robert

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Robercie. Niestety jeden artykuł w prasie lokalnie to pewnie za mało. Mity tkwią w głowach społeczności jak szpilki, rozsypane bez składu i ładu. Niektórzy, nawet po przeczytaniu czy zapoznaniu się z czymś nowym, zapominają o tym,. ponieważ ich "wiedza" jest już nabyta i ugruntowana. Owszem, ktoś kto interesuje się historią, zmienia swoje poglądy, jednak inni dalej roznoszą mity.

      Usuń
    2. Dodam, że niektórzy nawet czytając mojego bloga, mam wrażenie że nie czytają ze zrozumieniem. No może ja piszę po prostu niezrozumiale.

      Usuń
    3. Jerzy, a może zaproponuj odwiedzającym Twojego bloga zabawę w znajdź różnicę.Niespecjaliści, gdy widzą osobno obiekty podobne do siebie, zauważają jedynie powierzchowne podobieństwo wynikające z podobnego stylu i dlatego, tak jak Maria Danilewicz Zielińska, po prostu ulegają złudzeniu.
      Może uda się w necie znaleźć dobre ujęcia willi ze Szwajcarii i zaraz obok umieścić niemalże identyczne ujęcia naszej budowli. Takie zestawienie powinno uzmysłowić, że pomijając nawet daty powstania, różnic jest tak wiele, że o żadnym kopiowaniu ani nawet wzorowaniu się nie można mówić. Są to po prostu całkowicie odmienne budowle wykonane w podobnym stylu, tzw. stylu belwederskim.
      Pozdrawiam
      Robert

      Usuń
    4. Ciekawy pomysł. Zamiast szukać podobieństw, poszukamy różnic. Czemu nie.

      Usuń
  9. Tak, Hrabia Trojanowski nie wzorowal sie na Villa de Salagon ...ale wywiązało sie dużo ciekawych komentarzy i za to uwialbiam ten blog :) pozdrawiam karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Komentarze tak naprawdę są tu najważniejsze. Niestety ostatnio coś aktywność regionalistów spadła. A może to moja wina? ... Albo tematyka się zrobiła mało ciekawa...

      Usuń
    2. Île de Salagnon!!! Nie wiem czy to to samo... Villa de Salagnon?

      Usuń
    3. Dołączę się z uwagą do Jerzego. Należy czytać uważnie komentarze. Gdybyś Karolino przeczytała inne posty dotyczące ostatnich właścicieli prezentowanego tu dworu, to byś wiedziała, że nie było osoby o tytule i nazwisku "hrabia Trojanowski".
      Ile de Salagnon to to samo co villa de Salagnon. Na wyspie (ile) jest tylko jedna budowla, właśnie villa de Salagnon.
      Robert

      Usuń
    4. Villa. No tak. Robercie, niestety mi także zdarza się być niekonsekwentnym we właściwym nazewnictwie za co serdecznie przepraszam i kajam się. Niestety czasem ciężko jest się odzwyczaić od pewnych skrótów myślowych.

      Usuń
  10. ależ nie , kazdy post swietny , po raz kolejny gratuluje pomyslow ,pozdrawiam karolina

    OdpowiedzUsuń
  11. "Wszechwiedzacy" Robercie przepraszam ,urazilam Cie bardzo ,ale widzisz jacy tu ludzie zagladaja ,bloga nie czytaja ,myla nazwy ,ech ten pospiech ,brak wiedzy ...Moja wina ,moja wina ...Dobrze ze czuwasz :) Hrabia Trojanowski ...tak sie o nim mowilo i tak pisala tez Pani Maria Danilewicz z ktora korespondowalam...pozostaly mi listy jako dowod...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko proszę bez wycieczek osobistych. Sam odniosłem wrażenie, że niezbyt jasna była Twoja wypowiedź. Co do Roberta to nigdy na Blogu nie dawał do zrozumienia, że jest wszechwiedzący. Sądzę, że po prostu stara się, nadać właściwy tor i kierunek naszej lokalnej historii, która od lat jak się nad nią zastanowić, brzmi czasem dziwnie i nie ma potwierdzenia w źródłach. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Jak widać zresztą, Pani Maria nie była nieomylna.

      Usuń
    3. No cóż ani "wszechwiedzący" ani inne "wszech..." są nie na miejscu. Ten blog różni się od innych tym, że moderator czuwa nad tym by wpisy były merytoryczne i tym się wspaniale różni od innych blogów, gdzie autorzy umieszczają jedynie przepisane od innych wieści. Tu umieszczają wpisy osoby poszukujące informacji i jak do tej pory szanujące się wzajemnie. Oczywiście wiadomo o kogo chodziło z wpisu "hrabia Trojanowski". Tak samo wiadomo kogo miała na myśli pod tą nazwą M. Danilewicz Zielińska. W listach prywatnych używa się skrótów myślowych i jest to całkiem normalna praktyka. Nie zmienia to jednak faktu, że takie określenie jest błędne.
      Proszą wybaczyć, ale pierwsze słyszę by czyjeś określenia na kogoś były jakimkolwiek dowodem, jak ktoś się rzeczywiście nazywał. Takim dowodem są akty urodzenia, dowody osobiste, wpisy w paszportach, akty notarialne. Treść tych dowodów znam i wynika z nich jednoznacznie jak się nazywał ostatni właściciel przedstawionego dworu.
      Skoro powołuje się Pani na Marię Danilewicz Zielińską, to warto przypomnieć jej rzeczywisty potencjał do posiadania wiedzy na temat historii Aleksandrowa Kujawskiego. Pani zapewne dokładnie wie, kiedy Pani Maria opuściła Aleksandrów by pobierać nauki i jednocześnie mieszkać we Włocławku. Wie Pani również, że następnie mieszkała w Warszawie, a potem we Francji, Wielkiej Brytanii, Portugalii. Trzeba wyprowadzić z tego taki oto wniosek, że wiedza Pani Marii mogła być jedynie zapośredniczona od jej matki. Silne echa korespondencji między matką a córką występują w twórczości Pani Marii. (wszystkie ocalałe listy znam, a ich wybrane fragmenty opublikowałem) Niestety informacje od Pani Marii na temat Aleksandrowa są źródłem z tzw. drugiej ręki i nie są wolne od mankamentów tego rodzaju wiedzy. Co więcej, w kilku utrwalonych jej wypowiedziach wyraźnie widać, że korzystała z lokalnych publikacji powojennych - niestety błędnych.
      Nie było moją intencją zniechęcić kogokolwiek. Chodziło, po raz kolejny, jedynie i tylko o to, by nie powtarzać starych błędów. Może warto zamiast tego dowiedzieć się czegoś nowego bo o to w tym blogu chodzi.
      Robert

      Usuń
  12. a konkretnie ...ktora moja wypowiedz byla niejasna ?! dlatego ,ze napisalam Hrabia...oraz Villa ... załuje ze w ogole sie odezwalam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przepraszam. Może to ktoś inny - chodziło mi o wypowiedź anonima dotycząca inspiracji ze wskazaniem na zdjęcie willi na początku. Robert pewnie poszedł także tym tropem. Jeśli chodzi o Hrabię to faktycznie z tego co wiem Edward M.T. nie był hrabią. Proszę się od razu nie obrażać. Prawdziwa cnota krytyk się nie boi... :-)

      Usuń
  13. Post jeden z ciekawszych. Zdjęcia piękne. Uwielbiam wszelakie dworki i te stare i te nowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angelika podsyła w tajemnicy SPAM. UWAGA nie klikajcie w nazwisko! Wchodzicie na jej stronę na własne ryzyko. Kryptoreklama. Fuj

      Usuń
  14. Moja Ciotka,Stefania Śmigielska przed II wojną światową pracowała w Pałacu . Po wojnie spotkała w Toruniu właściciela Pałacu , zapytała co tutaj robi ? Odpowiedział, że pracuje na toruńskim uniwersytecie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. Nie pamiętam czy R.S. coś o takiej działalności pisał pisał. Czy jakieś informacje o pracy Cioci w Pałacu masz? To ciekawe. jak wyglądało tam życie.

      Usuń

Spam jest natychmiast usuwany. Spam will be deleted!

Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.