Zagadkowa piramida w Aleksandrowie Kuj.
Post ten został kiedyś napisany, jednak obecnie został przeredagowany i właściwie napisany od nowa. Poprzednia wersja była pisana pod wrażeniem otaczającej krajobraz i historię piramidy, mgły. Mgła ta musiała wywrzeć na mnie ogromny wpływ bo teorie, które naprędce wysnułem przerosły mnie samego che che. Ponieważ w sprawie piramidy aleksandrowskiej pojawiło się światełko w tunelu w postaci publikacji Roberta Stodolnego pt. Od Aleksandrowa do Aleksandrowa Kuj. postanowiłem o piramidzie napisać jeszcze raz, powstrzymując się bardziej niż poprzednio od pisania banialuk i teorii spiskowych.
Piramida znajduje się w Aleksandrowie Kuj. przy ul. Parkowej. Przed wojną teren ten należał do ówczesnego właściciela Edwarda hr. Mycielskiego-Trojanowskiego. Obecnie na terenie tym rosną brzozy i trawa. W tle z zielska wygląda teren dawnego boiska piłkarskiego i stawy. Jeszcze do niedawna wydobywano tam glinę dla pobliskiej cegielni.
Najbardziej popularna i powtarzana wśród miejscowych opinia o przeznaczeniu piramidy głosi, że miał to być grobowiec Edwarda hr. Mycielskiego Trojanowskiego - zafascynowanego architekturą Egiptu. Oficjalne źródła zwykle tę tezę powielają w żaden sposób jej jednak nie udowadniając. No bo zastanówmy się..., jeśli jak mniemam Trojanowski był katolikiem to skąd pomysł na złożenie swych szczątków w piramidzie. Jak tu umieścić tradycyjne symbole znane z cmentarzy katolickich czy jakichkolwiek innych. Patrząc na tę konstrukcję można by nawet w domysłach otrzeć się o Danikena, symbole masońskie i UFO:-) Do zamknięcia czego ta konstrukcja miała służyć? Jest właz. A jak pamiętam z dzieciństwa, kiedy to był on otwarty, w środku jest komora. Piramida jest wysoka na około myślę 3m. Czy faktycznie ma jakiś związek z tymi z Egiptu? Wejście ma zwrócone w kierunku północy. Od pałacu Trojanowskich dzieli ją ok. 400m. Może to jakiś wehikuł czasu? :-))) Trochę tak bo myśli przenosi w czasy współczesnym odległe.
Poza tym co powyżej słyszałem jeszcze, że Trojanowski miał tam pochować swego ulubionego psa. Nie wiem, ale nie chce mi się wierzyć by ekscentryczność tego człowieka była aż tak ogromna ;-) Chociaż może chciał wykorzystać "właściwości?" tych budowli i coś w niej zakonserwować.
Zważywszy na wykształcenie, dokonania i drogę życia tej wyrastającej ponad lokalne wydarzenia postaci, budowla ta tym bardziej wzbudza ciekawość. A kto wie jak długo jeszcze będzie można ją dojrzeć w lokalnym krajobrazie bo pomimo, że wylana z betonu to piętno czasu widać na niej coraz bardziej.
Jeśli kogoś tym postem ..hmm.. ocierającym się troszkę klimatem o twórczość Dana Browna zaciekawiłem i ktoś zainteresował się postacią Edwarda hr. Mycielskiego-Trojanowskiego to polecam serię artykułów, które ukazały się w prasie lokalnej o w/w. Gwarantuję, że tam można znaleźć tematy o wiele ważniejsze i poważniejsze niż problem piramidy. Tak naprawdę to ta budowla jawi mi się jak szczyt nad powierzchnią, która skrywa to co zawdzięczamy tej osobie jako miasto... Szkoda, że co niektórym "nazwisko Trojanowski", kojarzy się tylko głównie z tą budowlą.
Zagadkowa piramida... stawiam na wehikuł czasu:) ostatnie zdjęcie klimatyczne, bajorko ma potencjał :)
OdpowiedzUsuńAle sobie Jurku porę na zdjęcia wybrałeś? :)
OdpowiedzUsuńPodobno, tak było dziś w Aleksandrowie cały dzień.
W zasadzie to ta mgła pasuje do tych zdjęć i tej historii. Nie od dziś utarło się powiedzenie, że
pewne sprawy spowite są mgłą tajemnicy. Tak jest w przypadku tej piramidy. Skłaniam się jednak to stwierdzenia, że
była to prowokacja, mająca formę żartu. Pisałem o tym na swoim blogu 80 lat temu :))
Prowokacja powiadasz? Ale jak na prowokację to całkiem spora... nie sądzisz che che...?
UsuńJerzy!
UsuńSkoro już podrzuciłeś myśl o ukrytych kodach, a kiedyś interesowały cię kwestie genealogiczne opisywanego bohatera, to w moim artykule dot. E. hr. M-T jest pewna podpowiedź. Uwaga, nie "odpowiedź".
Podobno masz ten artykuł na pulpicie. Można powiedzieć, że patrzysz a nie widzisz :)
Pozdrawiam
Robert
P.S. Dzięki za współpracę.
Uzupełniam: "podpowiedź" jest w wersji z "Zapisek Kujawsko-Dobrzyńskich", a nie ma jej w wersji z "GA". To już trochę ułatwiłem.
UsuńRobert
Robercie jesteś bezlitosny!!! :-)))) Może byś wreszcie podzielił się swoimi przypuszczeniami z szerszym gronem a nie trzymasz wiedzę w szufladzie. Ciekawość nas zżera ...:-)
UsuńTo nie przypuszczenia! To pewność!
OdpowiedzUsuńZabawa w "kody" podoba mi się bo pokazuje, że bycie historykiem nie jest zadaniem łatwym. Niektórym się wydaje, że jak już umieją czytać to już wszystko z przeczytanego tekstu rozumieją i mogą "być historykami". Niestety to przeświadczenie jest mocno powszechne i prowadzi w skrajnych przypadkach do produkcji "własnych odkryć", które okazują się później bajkami. Zauważę, że umiejętność o której piszę nie jest wcale związana z jakimiś tytułami naukowymi. Takowe nie są gwarancją nabycia wspomnianej umiejętności. Potwierdzają jedynie zakres opanowanej wiedzy.
Warto zatem czytać uważnie, a gdy się przy tym uruchomi myślenie to rezultaty mogą być bardzo interesujące.
Czy ja coś ukrywam? Przecież artykuł został opublikowany i masz go Jerzy na pulpicie:) To nie ja wspomniałem o D.Brownie:)
Mogę jedynie dodać, że chyba nikt nie zwrócił na nią uwagi:) A jest tak oczywista:)
Robert
No cóż Robercie. Twoja wyższość w tym przypadku polega akurat właśnie na tym, że znasz zapewne pewne fakty, których bez dotarcia do źródeł nie da się odkryć. Czuję, że Twoja zagadka w tym miejscu dotyczy zapewne przypisów, których w GA nie ma. Bo jeśli się mylę to sama analiza tych tekstów do niczego mądrego mnie nie doprowadziła. A idąc tym tropem herb Aleksandrowa przypomina cyrkiel... Ale w tym przypadku to potrzebowalibyśmy do rozwiązania zagadki piramidy Roberta Langdona a nie R.S ;-) Nie wiem! Nie mam pojęcia. Poruszyłeś tylko czułą strunę i teraz mi to z głowy nie wyjdzie.
UsuńPowtórzę: patrzysz, a nie dostrzegasz. Poszukiwana wskazówka genealogiczna jest w pliku, który masz przed sobą.
UsuńCzytaj uważnie i trzymaj się precyzyjnego znaczenia słów.
Powtórzę drugą podpowiedź: wskazówka jest dość oczywista.
Do tej pory nikt na nią nie zwrócił uwagi. Najwyraźniej jeszcze nikt nie okazał się wystarczająco spostrzegawczym i uważnym czytelnikiem.
R.S.
no nie ani w tekście z Zapisek ani tym w GA nie ma żadnych wskazówek dot. genealogii. Nic nie kumam - tragedia. I co to ma wspólnego z piramidą? To już w ogóle nie wiem. Nic nie wiem, Czytam i czyta. Może tobie chodziło o tekst oryginalny ze zdjęciami?
UsuńZ piramidą nie ma to nic wspólnego. Bo czemu miałoby mieć...?
UsuńOczywiście, że jest ... Potrzebny spokój, uwaga, dokładność i trochę myślenia dedukcyjnego ale wcale nie za dużo...
Albo odkryjesz coś sam albo trzeba będzie poczekać do około maja. :(
Robert
acha no bo myślałem, że o wyjaśnienie co to ta piramida chodzi. Hmm czyli rozumiem, że masz jakąś jeszcze zagadkę związaną z w/w. No i tak chyba nic nie wykombinuje bo chyba nie wiem zupełnie czego może ta ciekawostka dotyczyć. To chyba poczekam do wiosny ;-(
UsuńNapisano wyżej wyraźnie "genealogiczna". Nawet sam używasz tego słowa. Następnie, jednak myślisz "archeologiczna" i szukasz skojarzeń z piramidą. Krążąc dookoła, rzeczywiście nic nie znajdziesz.
UsuńRobert
hmm nie wiem? raczej po prostu mam za małą wiedzę i nie mogę nic skojarzyć.
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńMoja teoria całkiem prawdopodobna co do herbu Aleksandrowa Kujawskiego, mianowicie;
Herb zawsze (a na pewno zazwyczaj) nawiązuje do historii danego miasta etc. tak więc:
Cegły symbolizują ową cegielnie (podobno były nawet i dwie).
Litera "A" oczywiście pierwsza litera nazwy miasta.
A szczelina tutaj mam 2 skojarzenia:
1. Jeśli to mur, to szczelina symbolizuje przejście graniczne (nawiązuje do bliskości dawnego przejścia granicznego).
2. Lub litera łączy dwa dawne mocarstwa Prusy i Rosję, czyli też nawiązuje do dawnego przejścia, a właściwie do tego, że owe mocarstwa graniczyły ze sobą w regionie/rejonie Aleksandrowa Kujawskiego.
Z resztą kiedyś Aleksandrów Kuj. nosił nazwę Aleksandrów Pograniczny...
Tak więc moja teoria jest całkiem trafna.
Pozdrawiam!
Mikołaj!
Witam Lightcore!
OdpowiedzUsuńTwoje założenia są niestety iście błędne. Niestety bo dobrze by było gdyby tak było, jak piszesz. Niestety ten herb nie ma kompletnie żadnego związku ani z historią miasta ani z zasadami heraldyki regionu. To jest dowód .... Nie dokończę bo powinno być miło i sympatycznie na tym blogu.
Warto może kiedyś zająć się tym poważnie. Chociaż nie jestem pewien. Od herbu są przecież odpowiedzialni oficjele, którzy powinni się na tym znać i za to odpowiadać, a na pewno biorą za to pieniądze. Z drugiej strony ten herb się przyjął i jest chyba dobrze odbierany więc może lepiej nie pisać nic niepochlebnego o jego pierwotnych pomysłodawcach.
Pozdrawiam
Robert
Skoro brak związku z historią i heraldyką to i stylizowana na literę A piramida to również nie jest. Tak więc żaden problem nie został rozwiązany...
UsuńPewnie sobie ktoś pomyślał, że Aleksandrów łączy narody... Polski i Radziecki. A jak będzie silny to połączy je w całość... :-)))
UsuńDobre :-))
OdpowiedzUsuńNie nie nie ja byłem pierwszy ze zdjęciami we mgle tylko nie zdążyłem ich wstawić jeszcze ;-) Grzegorzu mój drogi nie tylko robi się zdjęcia w piękną pogodę zdjęcia artystyczne też są fajne ;-)
OdpowiedzUsuńuuu z tym artyzmem to pojechałeś... tylko nie wiem czy po mnie czy po Grzegorzu... że On nie robi albo, że ja robię? I tak w każdym przypadku mijasz się z prawdą trochę... :-)))
UsuńW tle na 1 zdjęciu wypożyczalnia kaset wideo to były czasy. Predator na VHS
OdpowiedzUsuńKto nie wbiegnie ten... :-)
OdpowiedzUsuńTwój początkowy tekst inspirujący, ale wprowadza mylne tropy.
Katolik i co z tego? Nie wyobrażam sobie, żeby za postawienie piramidy (PI) ówczesny klecha zagroził Trojanowskiemu ekskomuniką... Raczej kler uznał to za kolejne dziwactwo. Poza tym kwestia przesyłu przez Hrabiego $ potrzebnych do działalności obiektu i gospodarzy. Więc nie odrzucajmy hipotezy o religijnym znaczeniu budowli.
Patrząc na ww. obiekt, kiedy juz jestem w CAL, wyobrażam sobie, że w trakcie jak był on stawiany nie bylo tch drzew etc. (Oczywiście mój blok już postawili, ale o tym później.) Może więc był to rodzaj souveniru, który przypominał Hrabiemu o podróżach.
W każdym bądź razie fajnie, że o tym napisałeś. Czekam na wynik śledztwa z zapartym tchem.
OSU :-)
może,,,
Usuńmylne tropy są po to, żeby je obalić co w ostateczności wzmocni prawdziwą i udowodnioną tezę... :)))
Usuńbardziej chodziło mi kiedy pisałem, że katolik o to że będąc katolikiem wolałby mieć tradycyjny grób a nie takie coś. duża ekscentryczność tej osoby na moje to została raczej wypromowana na potrzeby niedawnego ustroju. Po prostu na pierwszy plan poszły te cechy, które dyskredytowały go raczej w oczach mieszkańców. Oczywiście mogę się mylić... A tak na marginesie to nie doszukałem się nigdzie, że w/w był w Egipcie... Może to pociąg do tego co nieznane dał tu o sobie znać. A może hrabia świadom swej nieprzeciętności postanowił wykorzystać konserwujące jakoby właściwości piramid i zachować swe doczesne szczątki dla potomnych?
UsuńBył w Egipcie.
UsuńRobert
Sporo informacji o rodzinie Trojanowskich i autorze piramidy, oraz nie tylko, można znaleźć tu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.empik.com/kosciol-pod-wezwaniem-przemienienia-panskiego-w-aleksandrowie-kujawskim-wybrane-aspekty-z-historii-s-stodolny-robert,p1070536145,ebooki-i-mp3-p
Pozdrawiam
Robert
Dzieki i pozdrawiam
Usuńszukam planuw bodziemia aleksandru kujawski
OdpowiedzUsuńdługo będziesz szukał planów czegoś co nie istnieje... che che... no chyba że chodzi Ci o kanalizację chi chi pozdrawiam
UsuńCoś się chyba posypało w konstrukcji tego postu, i herb, i piramida w jednym. poza tym nie wiadomo co i gdzie skomentować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
R.S.
Poprawię. Post był pisany przed wydaniem Twojej książki. Faktycznie teraz nie ma on sensu.
Usuń