TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

czwartek, 13 stycznia 2011

Część 4 galerii rysunkowej. Maziaje i koszmarki :-)

Takie tam...

Część 3 galerii rysunkowej. Krajobrazy.

Pałac Trojanowskiego w Aleksandrowie Kuj. Jak widać nie tylko szkło aparatu potrafi zniekształcić architekturę, niewprawna ręka młodego rysownika potrafi tez to zrobić. :-)

Cd. galerii rysunkowej. Portrety.

To chyba Sandra Bullock

Moje stare rysunki na początek. Część 1. Komiks i fantasy.

Kiedyś dawno, dawno temu miałem aspiracje żeby zostać rysownikiem komiksów. Byłem fanem twórczości Borisa Vallejo i jego pięknych wojowniczek ilustrujących karty powieści fantasy. Myślę, iż widać, że znalazło to odzwierciedlenie w mojej twórczości... :-) Tu kilka moim zdaniem najciekawszych przykładów tej twórczości przez duże T. Niestety posiadany warsztat nie pozwalał mi na rysowanie z pamięci, w większości dzieła powstawały w oparciu o zdjęcia, głównie z Playboya :-) chyba.

2011r. Pierwszy post w zmienionym blogu.

   Bloga niniejszego zacząłem prowadzić na początku roku 2010. Nie miałem wtedy właściwie żadnej spójnej koncepcji realizacji mojego pomysłu. Przez rok próbowałem, sprawdzałem i wyżywałem się w nowej formie wypowiedzi. Po roku zrobiłem porządki w moich fotografiach i posty, które wg mnie były najciekawsze i dla mnie najważniejsze po prostu mi padły (szczegółów technicznych nie ma co tutaj omawiać). Uznałem więc, iż najwyższy czas zrobić porządki także na blogu. Wobec powyższego usunąłem wszystkie stare posty. Zaczynam od nowa? Nie. Przechodzę jakby na dalszy etap w realizacji mojego pomysłu. Myślę, iż bardziej przemyślany  i zaplanowany. Wpisy będą może mniej emocjonalne :-) ale za to myślę bardziej tematyczne.  Będę bardziej  oddzielał fikcję od rzeczywistości, historię od science fiction. No i  skupię się bardziej na fotografii, karate i relacjach z podróży do ciekawych miejsc, czyli na tym co wpisałem w nagłówku ze stronami bloga. Jednocześnie przepraszam tych wszystkich, którzy zainteresowali się niektórymi postami i dodali do nich komentarze. Może  mają odczucie, że ich wysiłek rozmył się w czeluściach internetu. Dla mnie te komentarze były bardzo ważne i to dzięki nim między innymi piszę dzisiejszego posta.  Pozdrawiam czytelników - oglądaczy. Zapraszam do komentowania.
Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.