TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

wtorek, 14 lutego 2012

Troszkę zimy w zimie.

Jak jest śnieg w zimie to jest przyjemniej. Chociaż foto pstrykanie przy temperaturach ujemnych nie należy do przyjemności. Ręce grabieją. Rękawiczki przeszkadzają. Aparat zamarza i traci elastyczność. Bateria pada szybko.
Bieganie w zimie to też nic przyjemnego. Oddychać ciężko. Pot nie paruje spod ubrań. Ogólnie kiszka. Truuudno... Delikatny trucht w tempie aerobowym nie jest zły. Więcej można zwiedzić, aniżeli przy normalnym chodzie. Przyjemne z pożytecznym. Po drodze jak się ma trochę szczęścia można się natchnąć na jakiegoś czworonożnego przedstawiciela gatunku innego niż ludzki. Który ostatnio mi bardzo zbrzydł. 

Bliskie spotkanie trzeciego stopnia.

Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.