TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

sobota, 26 grudnia 2015

Kalimera! The end.

Ostatnie zdjęcia.

(Publikacja 26.12.2015 r.)

To już ostatni post będący częścią reportażu o wyspie Rodos w Grecji. Kilka zdjęć z kilku miejsc.


niedziela, 20 grudnia 2015

Alea iacta est.

Kości zostały ...porzucone?

(Publikacja na blogu: 11.09.2015 r.



W Ciechocinku podczas prac prowadzonych przy wale przeciwpowodziowym natrafiono na znaczne skupiska kości ludzkich. Od razu zaczęto szukać genezy tych mogił. Zdawały się sięgać czasów bardzo dawnych. Być może nawet XIX w. i wybuchających wtedy epidemii. Nie wykluczono, że są to pozostałości po jakiejś potyczce wojennej. Może są to żołnierze rosyjscy z czasów powstań niepodległościowych. Może, może, może... Na początku nie wykluczano jednak także, iż mogą to być ofiary terroru aparatu bezpieczeństwa PRL lub hitlerowców. Kości te wedle oficjalnych ustaleń mają jednak wykraczać swym wiekiem jak i pochodzeniem poza granice zainteresowania policji, prokuratury jak i IPN. Zdają się także wykraczać poza zainteresowania historyków jak i archeologów, ponieważ nie wnoszą niczego nowego do tego co już wiadomo.
Mają to być żołnierze carscy z XIX w. Tak więc powstaje pytanie: Kto ma się zająć znaleziskiem?! Może rolnik, który jest użytkownikiem ziemi? Z czysto ludzkiego punktu widzenia, ludziom tym na pewno należy się normalny i godny pochówek. Na czyj koszt teraz ekshumować zmarłych, przeprowadzić ewentualnie próbę identyfikacji i pochować szczątki np na cmentarzu komunalnym? Wedle oficjalnych źródeł ma to zrobić samorząd i konserwator zabytków. Ważne z punktu widzenia regionalisty znalezisko zdaje się być niezłym problemem jeśli chodzi o finansowanie.

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Kalimera! Z buta przez grecką wieś.

Rodos w obiektywie. Cz. 5.

(Publikacja 14.12.2015 r.)



Z buta po Rodos? Dlaczego nie? Dlaczego nie oderwać się od maszyn, od hoteli, od tego co na pokaz dla turystów? W sumie w rejonie, który żyje z turystów trudno chyba znaleźć prawdziwą Grecję. Co jest na pokaz a co nie? Ludzie są różni. Polscy górale, Panowie w kapeluszach w Zakopanem i obsługa punktów usługowych na mnie wywierają niekorzystne wrażenie. Wyczuwam jakiś taki fałsz w ich grzeczności i ukryty brak szacunku dla ceprów. Ale to odczucie względne. W Grecji spotykamy życzliwego Pana, który chce nas podwieźć swym samochodem o celu, kiedy spotyka nas idących z buta. Spotykamy też kobietę handlującą na drodze, która zdawała się być obrażona, że pytamy ją o drogę a nie o zakup jej towaru. A może to te sprzeczności i skrajności, które pojawiły się już w pierwszym poście o Rodos?
Na początek napotkana po drodze winiarnia. Trochę muzeum, trochę sklep z pamiątkami. Poza możliwością zakupu greckich duperelek można tu spróbować win, miodów i oliwy a potem również je kupić. Ceny spore i troszkę odstraszają. 

wtorek, 1 grudnia 2015

Zaproszenie

Zapraszam wszystkich lokalnych przedsiębiorców i twórców do współpracy z moim blogiem.

Reklama.

Posty na życzenie.

Czego dusza zapragnie.

Reklama dźwignią handlu.

 

Ostanie statystyki.

chart

Kalimera! Rodos na… Rodos

Rodos w obiektywie. Cz. 4.

IMG_4251

Kolejny post o greckiej wyspie Rodos mówi o… Rodos. Czyli o stolicy i największej miejscowości na wyspie. Miejsce godne zwiedzenia. Twierdza i port. Morze i olbrzymia ilość ludzi i samochodów parkujących wszędzie. Morze pojazdów. Słońce i kontrasty fotograficzne.

 

 

Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.