TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

niedziela, 20 grudnia 2015

Alea iacta est.

Kości zostały ...porzucone?

(Publikacja na blogu: 11.09.2015 r.



W Ciechocinku podczas prac prowadzonych przy wale przeciwpowodziowym natrafiono na znaczne skupiska kości ludzkich. Od razu zaczęto szukać genezy tych mogił. Zdawały się sięgać czasów bardzo dawnych. Być może nawet XIX w. i wybuchających wtedy epidemii. Nie wykluczono, że są to pozostałości po jakiejś potyczce wojennej. Może są to żołnierze rosyjscy z czasów powstań niepodległościowych. Może, może, może... Na początku nie wykluczano jednak także, iż mogą to być ofiary terroru aparatu bezpieczeństwa PRL lub hitlerowców. Kości te wedle oficjalnych ustaleń mają jednak wykraczać swym wiekiem jak i pochodzeniem poza granice zainteresowania policji, prokuratury jak i IPN. Zdają się także wykraczać poza zainteresowania historyków jak i archeologów, ponieważ nie wnoszą niczego nowego do tego co już wiadomo.
Mają to być żołnierze carscy z XIX w. Tak więc powstaje pytanie: Kto ma się zająć znaleziskiem?! Może rolnik, który jest użytkownikiem ziemi? Z czysto ludzkiego punktu widzenia, ludziom tym na pewno należy się normalny i godny pochówek. Na czyj koszt teraz ekshumować zmarłych, przeprowadzić ewentualnie próbę identyfikacji i pochować szczątki np na cmentarzu komunalnym? Wedle oficjalnych źródeł ma to zrobić samorząd i konserwator zabytków. Ważne z punktu widzenia regionalisty znalezisko zdaje się być niezłym problemem jeśli chodzi o finansowanie.
Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.