W sumie ten post powstał chyba z resztek pozostałego we mnie patriotyzmu lokalnego. Skutecznie usuwanego z mojego mózgu przez specyfikę mojego miasteczka i to co się z nim dzieje a właściwie przez to że nic się w nim nie dzieje. (Nie sieję defetyzmu. Nie jestem wiecznym abnegatem... Co zresztą i tak oznacza coś zupełnie innego... Po prostu bywam i widzę, no i słyszę co inni mówią.) Niestety ów patriotyzm przeniósł się ostatnio na grunt sąsiada czyli Ciechocinka gdzie chętnie spędzam czas. Choćby po to by zobaczyć jak od czasu do czasu ktoś coś na ulicy naprawia...
![]() |
Patrząc na wybudowaną na parkingu wiatę pod przyszły PKS? czy może przystanek dla autobusów dalekobieżnych? zastanawiam się jak w deszcz czy zamieć się pod nią schować. |