TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

piątek, 30 stycznia 2015

Co to było "Święto lasu?

Opowieści dziwnej treści - czyli:

"Pamiętnik poborowego" Część 2. Rejony.

(Publikacja na blogu - 29.01.2015 r. )

Poprzednia część: http://jerzy-foto.blogspot.com/2014/12/co-to-byo-swieto-lasu-czesc-1-pobudka.html

...I znowu się zaczęło... Dzień jak co dzień...
Rejony. Rejony. Rejony. Tora, tora tora. Najważniejsza czynność w życiu kanoniera elewa. Kanonier elew. Dla mniej wtajemniczonych; szeregowy. Elew, czyli żołnierz na szkółce. Najważniejsza czynność w zasadniczej służbie wojskowej. Sprzątanie. W wojsku można było sprzątać wszystko i wszędzie. O każdej porze dnia. Nawet szkolenia czy strzelanie nie było tak ważne jak sprzątanie. Sprzątanie było czynnością, która Cię pochłaniała, wsysała i wypluwała. Jak odkurzacz. Sprzątanie miało zapełnić wolny czas, spowodować, że żołnierz się nie nudził i nie myślał o głupotach.


Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.