W skrócie: PEWEX. Czyli kawałek zagranicy w szarej PRL-owskiej rzeczywistości. To tutaj się kupowało kasety TDK i BASF do magnetofonów marki Grundig i Kasprzak. Kiedy w sklepach dostępny był tylko STILON. To wyjaśnienie dla tych co nie pamiętają. Były tam także gumy do żucia tzw. donaldówy oraz inne towary, których sam widok doprowadzał do rozkoszy. Zamieszczam to zdjęcie dzięki uprzejmości kolegi, który wykonał tę fotkę w Gdańsku. Taka pozostałość po dawnej epoce.
W ogóle ciekawa nazwa... eksport wewnętrzny...
W ogóle ciekawa nazwa... eksport wewnętrzny...
Trochę to chyba nawet było malowane w technologii 3D :-)