TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

niedziela, 21 września 2014

Kolorowa cerkiew.

Cerkiew w Ciechocinku

Charakterystyczny kolorowy budynek przy ul. Wojska Polskiego w Ciechocinku to cerkiew prawosławna. Cerkiew pod wezwaniem Św. Michała Archanioła. Została ona jak wyczytamy w oficjalnych źródłach wybudowana w 1894 r. Była czynna do lat 20. XX w. Potem było w niej kasyno  ze świetlicą, szkoła i magazyn. Do dzisiaj podobno zachowały się opisy i zdjęcia budowli zewnątrz, natomiast o wnętrzu nic nie wiadomo? - No cóż, rozumiem z tego, że wystrój wewnętrzny to dzieło współczesne...? Niestety jak zawsze w przypadku lokalnych ciekawostek o szczegóły trudno. Podobno ściany łączono bez użycia gwoździ. Czyli kolejny tego typu budynek o którym słyszałem. Pierwszy to Świątynia Wang w Karpaczu. Tyle, że przewodnik podczas zwiedzania świątyni stwierdził, że to fikcja. 
Najobszerniejszy artykuł o ciechocińskiej cerkwi znalazłem tutaj:  http://www.ciechocinek.pl/upload/file/zdroj/2009/marzec/23.pdf













1905 r.
1916

1916 r. Podobno przy cerkwi w 1908 r. stanęła dzwonnica. Zdjęcie wg opisu przedstawia właśnie ten obiekt. 
Zdjęcia pochodzą z serwisu Fotopolis. Daty również zostały tam zamieszczone.
W cytowanym przeze mnie artykule ze "Zdroju" przeczytamy, że dzwonnica stojąca przy cerkwi została rozebrana w 1918 r. a z  budynku świątyni zdjęto charakterystyczną kopułę. Porównując zdjęcia współczesne ze starymi widokówkami nie trudno zauważyć różnice w wyglądzie cerkwi. W w/w artykule czytamy, że podczas remontu w latach 90. XX w. rozebrano drewnianą werandę. No i chyba dobudowano dzwonnicę?
W tym miejscu przerywam wywody na temat cerkwi, ponieważ nasunęła mi się myśl. Czy nie byłoby wskazane żeby przy władzach samorządowych powstała komórka specjalizująca się w ochronie zabytków (dziedzictwa), zabezpieczaniu spuścizny po przodkach, bohaterach lokalnych. Mogłaby jej podlegać miejscowa izba historyczna - lokalne muzeum. Usytuowane przy np. szkole, bibliotece. Obiekt taki objęty monitoringiem wewnętrznym, byłby zawsze dostępny w godzinach urzędowania instytucji "matki". Nie potrzeba by specjalnie tworzyć stanowiska dla osoby pilnującej. Nie trzeba by odrębnie organizować światła, wody itp. Komórka d/s zabytków mogłaby współpracować z podobną komórką sportową itp. oraz z biurem promocji. Celem ich działania oględnie mówiąc było by koordynowanie działań i wykorzystanie wszystkich walorów lokalnych pod kątem turystyki i rekreacji. Takie komórki mogłyby współpracować z organizacjami społecznymi, klubami sportowymi, regionalistami, historykami, osobami zajmującymi się fauną i florą regionu. A może tak jest a ja tu coś wymyślam...? :-)

3 komentarze:

  1. Jurek jest taka instytucja - Konserwator Zabytków np. Wojewódzki w Toruniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście ale konserwator raczej ma bardziej centralne zadania. Chodzi mi o działania lokalne.

      Usuń
    2. Poza tym, jest wiele rzeczy, budynków, relacji ludzi, które dla konserwatora nie mają wartości a dla społeczności lokalnej czasem jest wręcz przeciwnie,

      Usuń

Spam jest natychmiast usuwany. Spam will be deleted!

Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.