TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

wtorek, 28 czerwca 2016

Szukam umocnień wojskowych przy(na?) Kępie Dzikowskiej w Ciechocinku.


(Publikacja: 20.06.2016)

Słabo to widać na zdjęciu, ale krzaki przykrywają wyraźne wzniesienie w terenie. Ciągnie się ono kilkadziesiąt metrów równolegle do brzegów Kępy Dzikowskiej i Wisły.
Były to lata 1830-31 z historii pamiętamy, że lata to ważne dla Polski. Lata w których tereny Polski ogarnęło Powstanie Listopadowe.


Feldmarszałek Iwan Paskiewicz przeprawił w tym miejscu swoją armię między 16-?17 a 19-?20 lipca 1831 r. Źródła podają troszkę inne daty wydarzenia. Może to wynikać, jak przypuszczam z różnych podejść do tematu przeprawy. Kiedy zaczęła się sama przeprawa. Kiedy zaczęto przygotowania do niej.
O wydarzeniu, które stało się sceną dla poszukiwanej przeze mnie scenografii, czytam w książce Andrzeja Łozickiego pt. "Raciążek wczoraj i dziś".

W dniach 12-26 lipca 1831 r. ... znowu inne ujęcie daty! W czasie powstania na kujawski brzeg Wisły przeprawiło się ok. 54 tys. żołnierzy. Ich zadaniem było obejście Warszawy od północy i zaatakowanie jej od strony zachodniej. Tamże dalej czytam, iż: 16 lipca 1 korpus piechoty Pahlena rozpoczął przeprawę przez Wisłę. Co oznacza, że albo korpus ten zaczął przeprawę a przygotowania trwały od 12. Albo, że w tym dniu przeprawił się tenże korpus. Bądź mądry pisz blog :-)
Z wydarzeniami z tego okresu związane są także odnajdowane często w okolicach Ciechocinka kości ludzkie.  
Kępa Dzikowska znajduje się na obrzeżach Ciechocinka, na rzece Wiśle. Żołnierze przynieśli ze sobą cholerę. Zmarło ich jak czytam we wspomnianym opracowaniu ok. 12 do 20 tys. W Raciążku powstał 1828 r. cmentarz choleryczny. Omawiany już przeze mnie na blogu. Ofiary cholery chowano również w na szybko przygotowanych miejscach. Między innymi pomiędzy tężniami za basenem.

Analizowanie tego miejsca pod kątem ewentualnych wytworów człowieka mogących pochodzić z jakiegoś okresu dziejowego jest bardzo utrudnione. Kępa wielokrotnie zmieniała swoje ukształtowanie. 
https://kamiennakamieniu.wordpress.com/2014/05/16/kepa-dzikowska/


"Nad Raciążkiem unosiły się kłęby dymów, bijących z 540 ognisk piekarń polowych, w których, z zapasów zbożowych pod-toruńskich, wypiekano suchary dla armii Paskiewicza. Dymy te, jak czarna chmura, zaciemniły horyzont nad Wisłą. Były one poniekąd symbolem: groźbą, piorunami brzemienna chmura - armia rosyjska - ciągnęła na Warszawę, centralne ognisko insurekcji narodowej" Taki opis wystawił w swoim opracowaniu na str. 209, Józef Frejlich, pt. Przeprawa Paskiewicza przez Wisłę, [w:] "Kwartalnik Historyczny", 1929.


Na stronie "710" zamieszczono takie oto zapisy o tych wydarzeniach, które zamieszczam:


Podług książki jen. Puzyrewskiego „Wojna polsko-ruska 1831 r".


Przemarsz wojsk rosyjskich przez Ciechocinek odbył się w następujący sposób. W dniu 8 lipca 1831 r. armja rosyjska stanęła w Płocku. Przeprawę przez Wisłę postanowiono uskutecznić nad granicą pruską od strony Osieka przeciwległego Ciechocinkowi, położonego po prawej stronie Wisły. Osiek stał się punktem przeprawy głównej armji rosyjskiej do Ciechocinka, dogodnego ze względu na bliską pomoc władz pruskich i na rozgałęzienie łach wiślanych, co ułatwiło budowę krótkich mostów na wynajętych berlinkach. Przednią-strażą rosyjską dowodził hr. Pahlen I, który stanął w Osieku 12 lipca na czele bardzo licznego wojska. Budowę 3 mostów rozpoczęto 13 lipca, zajmując przytem 2 wyspy,w tym jedną naprzeciwko warzelniów soli.
Opis wskazuje tak jak przypuszczałem na przyczyny rozbieżności w datach).


Wznoszono na obydwóch brzegach rzeki szańce przed mostowe. baterje ustawiono na prawym brzegu i na wyspach. Pierwsi przeprawili się, na Słońsk, pułk kozaków i brygada strzelców. Kozacy niezwłocznie opanowali Ciechocinek, Raciążek, Nieszawę i Służewo, a strzelcy zajęli się ufortyfikowaniem mostu. Dotąd zostały ślady okopów na Nowym Słońsku przy ujściu rowu głównego, odprowadzającego przez szluzę wałową wody do Wisły. Uzbrojono w działa kilka statków parowych, sprowadzonych z Petersburga przez Gdańsk i pozostających pod-kierunkiem marynarki gwardji rosyjskiej. Długość mostów wynosiła 540 sażenów. Przechód armji przez Ciechocinek zaczął się 16 lipca. Przeprawę rozpoczął korpus Pahlena, który zajął pozycję pod Raciążkiem. Za nim przeszło 6500 furgonów. W tym właśnie czasie, a mianowicie 19 lipca, główne siły wojsk rosyjskich podciągnęły do Osieka i niezwłocznie rozpoczęły przeprawę na lewy brzeg Wisły. Ogólna liczba wojsk, które przeszły przez Słońsk i Ciechocinek wyniosła około 54,000 ludzi i 318 dział, nie licząc armji ks. Gagarina i Gerstenzweiga, w liczbie około 15,000 ludzi, które przeszły później (29 lipca) po wyparciu do Prus wojsk Giełguda i Chłapowskiego. Na wieść o tej przeprawie Warszawa poruszyła się. Armia rosyjska nie posiadała pieców do wypieku chleba; w ciągu 5 dni wystawiono ich 540, przeważnie z materjału ciechocińskich warzelniów soli i zapasów pierwszej cegielni zakładowej pod Raciążkiem. Do czasu ukończenia wypieku sucharów, to jest do 26 lipca armja rosyjska pozostawała w zupełnej bezczynności, nie niepokojona przez wojska polskie. W wojsku rosyjskiem panowała cholera, ślady której, w postaci licznych cmentarzy, pozostały do dzisiaj. Przy plantowaniu terenów, czy to pomiędzy tężniami, czy to nad Wisłą, natrafia się na liczne kości ludzkie, medaliki, guziki metalowe i. t. d. Po wyruszeniu armji rosyjskiej dalej ku Warszawie, co nastąpiło 28 lipca, została powierzona jenerałowi Renne misja zabezpieczenia dalszych przepraw przez Wisłę i obrony szańców przed mostowych, na czele 2 pułków strzelców, 2 pułków kozaków,3 kompanji saperów i 1 kom. pan j i ekwipaży marynarzy gwardji z 20 działami. W Raciążku pozostawiono drugą brygadę siódmej dywizji pieszej dla wypieku sucharów dla dalszej ich wysyłki do głównej armji. Jak widać z tego, część wojska pozostała w Ciechocinku, i tutaj urządzono lazarety dla chorych żołnierzy, o usunięcie których zarząd warzelniów starał się wszelkiemi sposobami. O stratach w zakładzie załącznik Nr. 20 przedstawiający odpis listu K. R. P.i S. do Prezesa Tymczasowego Rządu Królestwa Polskiego o usunięcie z warzelniów soli wojsk rosyjskich i lazaretów. Sól, wywarzoną na próbę i złożona w magazynie,została zabraną jako łup wojenny. Było jednakowoż tego mało, tak że wojska zarekwirowały dodatkowo 150 beczek soli w Bobrownikach i 50,000 funt. berlińskich we Włocławku. Uruchomić warzelniów w takich warunkach nie było możności. Pozostałe po armji rosyjskiej zapasy kamiennej soli, odchodzące wojska pozostawiły w magazynach warzelnianych, lecz oddać ich z powrotem na rzecz Skarbu Polskiego nie chciały. Komenda ogłosiła licytację na pozostawioną 1832 r. Skarb Polski nabył ją od głównego intendenta za 527 zł. 01 gr.sól, lecz ta spełzła na niczem. Ostatecznie w czerwcu Przyjął ją protokularnie magazynier Ławicki.



Przeprawa przez Wisłę pod Ciechocinkiem wojsk rosyjskich w 1831 r., podług dzieła Wacława Tokarza „Wojna polsko-rosyjska 1830 i 1831 r."


10 lipca 1831 r. Paskiewicz wyprawił z Płocka do Osieka, naprzeciwko Ciechocinka położonego, jenerała Pahlena I na czele 14,500 ludzi i 56 dział, a potem w ślad za nim Murawiewa na- czele 10,000 ludzi i 64 dział. Sam Paskiewicz z resztą wojska opuścił Płock 12 lipca, kiedy Pahlen był już pod Łęgiem Osieckim. 13 lipca został wytknięty kierunek mostu przez Wisłę i 2 odnogi, szerokości każda oddzielnie 320 .sążni, 100 a. i 130 sążni, rozdzielone przez 2 dwie równoległe kępy. Największy z mostów od prawego brzegu przerzucono na berlinkach, dwa mniejsze od Nowego Słońska na blaszanych pontonach angielskich. Do budowy mostu posłużyły berlinki, przybyłe z żywnością i paszą z Torunia, po porozumieniu się Paskiewicza z rządem pruskim. Mosty były gotowe 17 lipca pomimo trudności, spowodowanymi nieustającymi ulewnymi deszczami i silnem wezbraniem Wisły. Zanim mosty były gotowe, Skrzynecki otrzymał 15 lipca nieprawdziwą wiadomość o przejściu Rosjan przez Słońsk i Ciechocinek, przez co do reszty stracił orjentację, stawiając Rosjanom wolną drogę do Warszawy. Dopiero po cofnięciu się Armji Polskiej wydał Paskiewicz 18 lipca rozkaz do przejścia z Osieka na Lewy brzeg Wisły głównej masie wojsk. Wezbrana Wisła parokrotnie przerywała mosty podczas przeprawy wojsk, a naprawa trwała za każdym razem od 6 do 8 godzin. Nawet młodzi polscy oficerowie potępiali działalność Skrzyneckiego, co widać chociażby z raportu kpt. Wolickiego. który meldował: „teren przeprawy jest otoczony amfiteatrem gór piaszczystych, z których, gdyby były ubrane baterjami, można by obrócić w proch wszystko i szaniec (przedmoście) i most". Most jednak został nietknięty. Dosłownie str. 465; „Pahlen obawiał się również zamachu na most przy pomocy berlinek naładowanych kamieniami, ciężkich klocy i branderów; przedsięwziął dla zapobieżenia temu cały szereg ostrożności. Czółna, uzbrojone w działa i obsadzone przez marynarzy gwardji, patrolowały nieustannie". „Nadto przed samym mostem meldował kpt. Wolicki, na przedzie wystawione są trzy berlinki w trójkach, obsadzone strażą i szpiglami. Ale już pierwsze patrole kozackie, wysłane na brzeg lewy 14 lipca doniosły, że nigdzie nic widać nieprzyjaciela. Gdy 15-go przeprawił się 5 pułk kozaków czarnomorskich, mógł od razu rozrzucić swe seciny bardzo szeroko, wpaść nawet do Włocławka, nie napotykające nigdzie na większy opór. Straż bezpieczeństwa, zebraną w czasie wyprawy Własowa w znacznej ilości, władze polskie rozpuściły do domów,nie mając jej czem żywić. Rezerwy kawalerji, stojące w Łowiczu, ruszono 17-gO do Włocławka i Brześcia Kujawskiego, ale cała ich podstawa oraz zachowanie się ich dowódcy nie wróżyły niczego dobrego. Urzędnicy z Nieszawy, Brześcia-Kujawskiego, Włocławka opuszczali na gwałt swe stanowiska. Tylko organizator pospolitego ruszenia w województwie mazowieckiem, poseł Wieszczycki, wspomagany przez paru dzielnych oficerów i urzędników, nie opuszczał rąk i zgromadził ostatecznie 5000 pospolitaków"zorganizowanie zamachu na mosty Skrzynecki powierzył niestety za późno gen. Załuskiemu. Załuski wysłał od razu do Słońska na zwiady kpt. Wolickiego, a berlinki z materjałami palnymi, obsadzone przez saperów z Modlina, oddał pod rozkazy ppłk. A. Szulca. Wyprawa ta spóźniła się skandalicznie. „Opóźnienie się dwoma dniami nadesłania mi materyj palnych pisał 19 kpt. Wolicki wszystko zepsuło, albowiem padające deszcze i noce ciemne, bliskość i niedowierzanie, nieostrożność nieprzyjaciela były mi dostatecznem zaręczeniem dokonania zamiaru. Teraz już za późno, czekam więc dalszych rozkazów". Bez żadnych zatem trudności 17-g0 przeprawił się na lewy brzeg Pahlen i zajął Nieszawę i Służewo. Za nim szły tabory. Przeprawa ich rozpoczęła się 18-go o godzinie 11-tej, skończyło się 21-go o godzinie 5-tej, t. j. w ciągu 65 godzin. Bez jednego wystrzału bez żadnej próby oporu, 54-tysięczna armia Paskiewicza z 318 działami i 6500wozów przeszła na lewy brzeg Wisły, zadając tem doniosły cios moralny i materjalny armii polskiej. Z liczby przeprowadzonego wojska musiano pozostawić do straży mostów pod Słońskiem i magazynów w Ciechocinku i Raciążku 3780 ludzi i 20 dział.

Po lewej stronie zdjęcia w krzakach znajduje się widoczne na Lidarze wzniesienie. Jakby mały wał. Podobno ma to być element zabezpieczenia przeprawy przez Wisłę armii rosyjskiej.



Mapa ukazująca usytuowanie rosyjskich umocnień. Niestety linia brzegowa zmieniła się od tego czasu.
Ze strony https://www.facebook.com/notes/710/mosty-przeprawowe-pod-osiekiem-w-1831-r/754541017997273



Kępa Dzikowska w lecie, kiedy przyroda znajduje się w pełni rozkwitu nie jest najlepszym miejscem na prowadzenie rekonesansu terenowego. Zielono wszędzie. Krzaki. Pola. Gryka i pszenica. Zwierzyna swą dzikością wszystkich nas zachwyca... (głupi nie czuje jak mu się język rymuje). Gdzie by się nie ruszył, wszędzie atakują owady. Na mapach z włączonym Lidarem wyraźnie widać rysujące się na powierzchni "półwyspy" zygzakowate nitki przypominające okopy. Aczkolwiek może są to rowy melioracyjne  :-) Jeśli są to faktycznie okopy to jeszcze trzeba by się zastanowić czyje i z jakiej epoki. 
Niestety o tej porze roku wszystko jest tam tak zarośnięte, że odnalezienie czegokolwiek poniżej poziomu trawy jest praktycznie niemożliwe. W każdym bądź razie rekonesans zrobiony. 
Wniosek - kępa jest wielka.



W Wikimapii w tym miejscu ktoś zaznaczył nasyp ziemny. Na Lidarze jak widać, dokładnie w tym samym miejscu jest zygzakowata linia przypominająca okop. Jednak jak się bardziej przyjrzeć to jakby dokładnie nad nim jest ślad wyglądający jak nasyp.
...Trzeba to sprawdzić... :-)

Druga strona kraju.







  

C.D.N.


5 komentarzy:

  1. Przepraszam za niedoróbki w oprawie graficznej postu. To nie moja wina. Edytor Blogu coś ostatnio szwankuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam raptem wczoraj trafiłem na pańskiego bloga, tak się składa że mogę panu pomóc gdyż sam interesuję się tymi okolicami oraz mam przyjaciela który mieszka niemal całe życie tuż przy samej kępie jeśli byłby pan zainteresowany kontaktem proszę pisać email: filipfilipk@gmail.com lub na fb filip.karczewski.794 Jako ciekawostkę dodam iż dochodziły mnie słuch iż w czasie II wojny światowej na kępie stacjonowało hitlerjugend :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. Interesuje sie tym tematem równiez. Z checia wybiore sie na konkretny rekonesans moze na wiosne lub zima kiedy wiecej widac. Zbieram materiały i publikuje tu https://web.facebook.com/mostyosieckie/.Chętnie zasiegne wiecej wiedzy w temacie. Pozdrawiam kontakt: robert@przewiezlikowski.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam
    Z miłą chęcią będę towarzyszył ,jeżeli jest taka możliwość .

    OdpowiedzUsuń

Spam jest natychmiast usuwany. Spam will be deleted!

Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.