TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

czwartek, 14 sierpnia 2014

Cmentarz Ukraiński w Aleksandrowie.


Co to za cmentarz to jest napisane i widać. Miejsce opisane, skatalogowane, znane i zrewitalizowane (modne słowo ;-) Zamieszczam to foto, ponieważ taka mi się refleksja nasuwa. Kiedyś kiedy znajdowały się tu jeszcze oryginalne pomniki wystające z trawy, to miejsce przyciągało tajemniczością. Teraz, już nie budzi takich emocji. No cóż, coś za coś... Dodam tylko bo nie wszyscy wiedzą. To jest cmentarz na ulicy Narutowicza. Na ulicy Wspólnej jest cmentarz prawosławny. Razem dwa a nie jak co niektórzy myślą jeden. Ciekawe co się stało z oryginalnym wystrojem tego miejsca.
Ten  drugi tutaj: http://jerzy-foto.blogspot.com/2012/03/ruski-cmentarz-w-aleksandrowie-kuj-od.html


Zdjęcie pochodzi z profilu Aleksandrowskiej Izby Historycznej na NK



Odnalezione kiedyś gdzieś w necie.
Powyżej cmentarz w oryginale.
...................................................................................................................................................................
14.06.2014 r.
Dorzucam kilka zdjęć wykonanych smartfonem z rana. Ponieważ obiekt ciekawy i może nie każdy będzie miał okazję go zobaczyć i poczytać o nim dodaję także informację zamieszczoną na tablicy znajdującej się przy mogile.


Na stronie Ukraińskiego Towarzystwa Historycznego w Polsce znalazłem informację, iż wyższe dowództwo z rodzinami ulokowano w istniejącym do dziś domu po przeciwnej stronie? ul. Narutowicza (kiedyś Kordonowej). http://www.uitp.net.pl/index.php/opracowania/136-ukrainska-emigracja-polityczna-w-aleksandrowie-kujawskim














Przeglądając internet dotarłem do ciekawej informacji. Otóż w 1919 r. powstał w Modlinie Pierwszy Batalion Morski. Batalion ten miał w tymże roku stacjonować w ... Aleksandrowie Kuj. ponieważ nie było dostępu do morza. Czyżby miało to związek z powstałym tu chyba później obozem? Wg odnalezionej w necie publikacji "Po wachcie z 2010 r." i artykułu "Marynarze w wojnie" 1920 r. Lecha Trawickiego (http://zychlin-historia.com.pl/?p=6193) po przyporządkowaniu Batalionu Armii Hallera 9 czerwca 1919 r. wysłano go drogą wodną do Nieszawy na tzw. front mazowiecki. Od sierpnia do stycznia 1920 r. Batalion w Aleksandrowie oczekiwał na zajęcie Pomorza. 17 stycznia 1920 r. Batalion został podporządkowany 1 Dywizji Strzelców Wielkopolskich przekroczył granicę niemiecką i następnego dnia wkroczył o 12:00 do Torunia.


6 komentarzy:

  1. Masz rację, kiedyś ten kurhan był bardziej tajemniczy, a może tylko nam się tak wydaje? Pamiętam jak ulicą Narutowicza, spacerowano nad Tążynę w celach rekreacyjnych, całymi rodzinami. Każdy rodzic trzymał jakieś radyjko marki "Sylwia" czy "Koliber" w dłoni, a dzieciaki wbiegały na ten kurhan i zbiegały w dół. Dla mnie ten cmentarz też był wtedy tajemniczy a byłem wtedy dzieckiem. Pytałem o to ojca, coś mi odpowiedział, chyba jednak zbyt poważnie, bo do mnie to nie dotarło. Później mówiło się "cmentarz ukraiński, czy koło cmentarza ukraińskiego". Były to czasy, kiedy to o Ukraińcach ogólnie nie mówiono dobrze, z resztą nie bez powodu. I chociaż Ci leżący w tym grobie, byli z całkiem innej bajki, to jednak rana krwawiła, a "potem nastąpiła cisza". Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzice na przeciwko, mieli działkę, spędzanie czasu na tym kurhanie było normą.

      Usuń
  2. Ale chociaż pamiętają o tym miejscu, zawsze w pierwszym weekendzie czerwca odbywa się msza.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie wiedziałam że macie taki cmentarz. A jeśli chodzi o te kolumny. hmmm to moja słodka tajemnica:)
    Tworzę w wordzie tabelę i kopiuję ja do bloggera, ot takie proste:)

    OdpowiedzUsuń

Spam jest natychmiast usuwany. Spam will be deleted!

Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.