Oj bardzo wątpię, czy któryś z miejscowych czytelników tego bloga rozpozna te drzwi i gdzie się one znajdują. Moim zdaniem ta brama jest ciekawa i godna uwiecznienia na pamiątkę. A jak widać na zdjęciu pewnie już niedługo albo zostanie odnowiona, albo się rozleci.
W książce Dawny Aleksandrów autorstwa J. Erwińskiego, T. Krzemińskiego i J. Treschera jest takie foto. Jakby to samo. Ale dostrzegam różnice. Podpis: Członkowie TG "Sokół" przed swoją siedzibą przy ul. Słowackiego (lata 30-te XXw.).
Wikipedia - "Polskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” – pionierska organizacja wychowania fizycznego i sportu w Polsce. Najstarsze polskie towarzystwo gimnastyczne, którego członkowie przyczynili się m.in. do popularyzacji gimnastyki w społeczeństwie polskim, powstania wielu klubów sportowych oraz Związku Harcerstwa Polskiego. Sokół działał aktywnie w okresie zaborów, po odzyskaniu niepodległości i w całym okresie międzywojennym XX w. Zdelegalizowany przez komunistów w okresie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej."Według Geoportalu kamienica pod nr 69 została wybudowana w 1920 r.
.............................................
Dziś zamieszczam dodatkowe zdjęcia, ukazujące w/w miejsce z szerszej perspektywy. Myślę, że pomimo szczegółów różniących zdjęcia można by stwierdzić, że to jest właśnie to miejsce.
Brama jest na ulicy Słowackiego. Prowadzi do kamienicy na przeciwko wejścia do przychodni.
OdpowiedzUsuńR.S.
P.S.
Znalazłem relacje, że w trakcie ucieczki Niemców w 1918 r. w Karpusie utopiono samochód wojskowy. Może tam jeszcze jest?
Nie zachęcam do poszukiwań samodzielnych, prowadzonych przez nieprzygotowane osoby.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuńciekawe - samochód z 1918r.
UsuńWszelkie zapędy poszukiwawcze realizowane bez odpowiedniego sprzętu i przygotowania na naszych stawach mogą zakończyć się tragicznie! Odradzam i przestrzegam. Z młodości pamiętam opowieści o tzw. drugim dnie, które jakoby miały tworzyć rośliny wodne i muł. Przerwanie takiego tworu miało kończyć się wciągnięciem pod wodę jak pod warstwę lodu. W tym przypadku poszukiwania lepiej prowadzić na twardym gruncie, rozpytując mieszkańców i grzebiąc w archiwach.
UsuńWitam. Ja też znalazłem tą notkę. Zawierała ona informacje o znacznym obniżeniu się wody w Karpusie i łapaniu przez dzieci rękami pokaźnych ryb. Co więcej mowa także o wspomnianym wraku samochodu. Jest w tej informacji jednak mała pułapka, w którą ja również wpadłem, notując skrzętnie słowo w słowo. Notka ta została wydana 1. kwietnia 1937 roku. Żeby było śmieszniej dużo osób dało się nabrać już w tym samym dniu o czym reporter aleksandrowskiego dziennika nie omieszkał wspomnieć tym w kolejnym numerze. Próżno zatem szukać sensacji w Karpusie. Nic tam nie ma.
UsuńPozdrawiam
Piotr
Przed wojną, w budynku przy Słowackiego 69 znajdowała się siedziba aleksandrowskiego oddziału Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół".
UsuńJeszcze raz pozdrawiam
Piotr
che che kaczka dziennikarska z 37r. :-) ciekawostka... szkooooda...
UsuńProszę czyli Słowackiego 69 to nie tylko stylowa brama, która zwróciła na siebie moją uwagę, ale i fragment historii Aleksandrowa.
Może nie kaczka dziennikarska, a zwykły żart na prima aprilis.
UsuńAle jak było miło, choć przez chwilę, mieć trochę frajdy z dowcipu. Oczywiście zauważyłem, że wydanie było z 1. kwietnia. Robi się ciepło i może ktoś by trochę popływał albo i nawet poszukał, przy okazji może by wyłowiono parę śmieci i wszystko by było z pożytkiem dla środowiska naturalnego :)
UsuńA tak ja zepsułem szybkim wpisem zagadkę fotograficzną Jerzemu, a Piotr pospiesznie sprostował dowcip. Nikt nie zdążył się zatem wykąpać w Karpusie. Ale może to i dobrze bo ktoś mógłby z taką zabawą przesadzić.
Prawdziwych kaczek, a może raczej typowych także dla współczesnej prasy "nieścisłości", w relacjach z Aleksandrowa w historycznej prasie, jest więcej. :)
Pozdro i życzę wszystkim poprawy pogody
R.S.
R.K wybacz ale musiałem usunąć twój komentarz. uważam, że jakiemuś zupełnie przypadkowemu mieszkańcowi tej bramy mogłoby być przykro ;-)
OdpowiedzUsuńtaaa...nie ma sprawy;) zapewne mieszkaniec, którego miałem na myśli z uwagi na "nie higieniczny tryb życia" i tak już "spożywa" swoje napoje w "krainie wiecznych łowów";)
Usuńhowgh!
UsuńTa brama od razu rzuca się w oczy i ten wjazd z kamieniami chroniącymi przed uszkodzeniem narożników posesji. Zapewne kiedyś wjeżdżano do niej konno. Jest jeszcze jedna a nawet kilka takich bram w Aleksandrowie lecz niektóre są zamaskowane lub zamurowane. Ta która istnieje jest na ulicy Wilsona czyli Wojska Polskiego :) Ten dom dziś się tylko tym wyróżnia, że jest w fatalnym stanie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWilsona? To nawet ciekawsza nazwa :-))
Usuńte kamienie zwróciły moja uwagę
Usuń