TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

poniedziałek, 12 września 2011

Na promie w Nieszawie i przy fontannie w Ciechu.

Letnia wyprawa we wrześniu do Nieszawy w niedzielę. W celu nijakim. Generalnie relaksacyjno - uzdrowiskowym. Upał spory. Fajnie.
 Od Ciechocinka do Nieszawy wyłożono już prawie w całości ścieżkę rowerową. Widziałem na niej jedną niedużą rolkarkę. Nieszawa to miasto z którym nie wiążą mnie miłe wspomnienia i nigdy nie będę darzył sympatią tego miasta, ale raz kiedyś można się tam wybrać.
To bardzo specyficzny twór i myślę, że ciekawy obiekt do badań dla socjologa :-))))) Generalnie to radochę wszystkim sprawia prom, który nie wiem jakim cudem nadal chodzi po Wiśle. Stanowi to dla mnie zagadkę, którą może kiedyś rozwiążę.
W każdym razie czas tutaj cofa się w tył znacząco. Ludzie których przewozi prom znikają w niejasnych okolicznościach w czeluściach pobliskiego lasu. Na przyjezdnych czyhają na rynku twarzowi rozbójnicy grabiący tychże z drobnych. Drobne te później wymieniane są na wykwintne trunki typowo zbójeckie. Wino marki Wino itp.
Od czasu do czasu Nieszawę nawiedza jakaś afera gospodarcza, która sławi miasto w mediach. A prom dalej se pływa...
Zastanawiam się czy nie dałoby się go wykorzystać do nowego filmu - Rejs 2 czyli nieszawskie impresje muzyczne. Podczas koncertu muzyki poważnej na wodzie prom nagle zrywa się z uwięzi. Prąd ciągnie zalęknioną orkiestrę bez załogi w dół rzeki do Gdańska. Zdesperowana orkiestra robi to co umie czyli zaczyna grać... Ciąg dalszy nie nastąpi! Che che che...










Powrót przez miasto seksu i biznesu Ciechocinek. To coś powyżej to dywan kwiatowy. Ponoć kiedyś Ciechocinek miał słynąć z tych gobelinów.
Ostatnio zaczął słynąć z fontanny, która nie dość, że ładna to jeszcze wieczorami świeci. Przyciąga tym samym niczym lampa ćmy - kuracjuszy. Wpatrzeni w nią jak obraz nie zauważają że tężnie w remoncie, znowu. :-)))] Ale pomysł fajny i mi się podoba.









4 komentarze:

  1. hej
    fajna bajeczka do tych fotos
    prom extra, ale do Gdańska to chyba by nie dał rady :-)
    Pozdr
    Gary

    OdpowiedzUsuń
  2. Jerzy jak chcesz to masz wyobraźnie i fantazje :) Tak się z ciekawością zaczytałem, już oczami wyobraźni widziałem prom w Szwecji, ale Ty racjonalnie dozujesz czytelnikom napięcie :)
    Nieszawa, to całkiem miłe miasteczko w którym czas się zatrzymał w latach sześćdziesiątych :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Spam jest natychmiast usuwany. Spam will be deleted!

Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.