TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

wtorek, 21 czerwca 2011

Zakopiec i okolice 2011. Cepeliada i kino 7D. Stolica tandety? Post 1.

No cóż chyba mi się Tatry opatrzyły i trzeba zmienić klimat. Jakoś przestało mnie chyba bawić takie łażenie bez celu :-) Albo co. Zakopane i Krupówki - jest tu parę ciekawych rzeczy, ale cepeliada zaczyna chyba rządzić tym miastem. Nawet widoki chyba mi się opatrzyły. Sam nie wiem... Drożyzna jak cholera.
Idąc po Krupówkach napotykamy takie kwiatki. Na początku, bojąc się podejść do tego czegoś, zastanawiałem się co to za kolorowy dom publiczny. Potem okazało się, że to zwykła strzelnica. Jak to się ma do wozu, górala i konia? Moim zdaniem nijak. Pasuje to to jak pięść do nosa. A takich kwiatków jest więcej.
?
Cinema 7!!! D max... Nie no jasne, kino przestrzenne wyglądałoby zbyt prowincjonalnie, cinema lepiej sie prezentuje. Zaciekawiony czytam co to za wynalazek. ...Poczuj zapachy, bryzę wody, powiew wiatru itd. itd. Każde takie to pewnie jedno D. Obraz też pewnie ma... jedno D :-)))) i jest pewnie do d... :-) Nie wiem nie byłem.



Samochód. Samochód akurat był ładny. Dalej idziemy.

Co ci ludzie robią? Ano dzwonią do znajomych. Obok tego na ławce napisano, że można na stronie internetowej jednej z gazet zobaczyć siebie w kamerce internetowej skierowanej na tego czytelnika. Dobra, każde szanujące się miasto ma teraz takie rzeźby. Może być. Pytanie co będzie jak gazeta, którą reklamuje upadnie? Czy kamerkę wykupią Chińczycy?

Galeria Sztuki im. Włodzimierza i Jerzego Kulczyckich na Kozińcu. Wszedłem. I szybko wyszedłem. Plakat reklamujący wystawę wydał mi się adekwatny do tego co można zobaczyć w mieście. Wystawa powiem krótko jak dla mnie nic ciekawego. Przykro mi. A i sam budynek chyba nie może się doczekać remontu.

Po zwiedzaniu przydałoby się coś zjeść. Kiedyś przypadkowo wpadł mi w oko program w którym Magda Gessler przeprowadziła rewolucję w zakopiańskiej Karczmie Obrochtówka. Rewolucja się niby udała. A co ja zastałem na miejscu? Nie do końca mi się tam podobało. Jakoś za dużo wszystkiego. Jakieś nacipielone rzeźby. W TV było przejrzyściej. Zamówiłem: kociołek. Hmm całkiem, całkiem. Jak kto zamówi to zje :-) Hej. Trochę ludzi było. Ale tanio nie jest. No i trudno ją znaleźć. No cóż każdy ma swoje zdanie.
Autor karczmy: Stanisław Witkiewicz
Nie wiem co to. Ale szkoda, że się marnuje. Jakaś wiekowa stacja trafo?

Willa Atma
Z Antałówki - polecam Drogę na Antałówkę do spacerów.
Widoki

Jednak piknie.
Jeszcze jedna atrakcja kulturalna. Koślawy domek. Fakt, że trochę ściąga na bok w środku, ale to chyba jakiś bubel bo opowieści o tym jak człowiek głupieje w środku słyszałem ciekawe a to co ja tam czułem nie było jakieś dziwne. No chyba, że ja jestem na to mało wrażliwy :-) Bo widziałem, że inni zachowywali się hmmm... niepokojąco.
:-) Właśnie nie pamiętam w którą stronę robiłem to zdjęcie...
Zbliżamy się do Kuźnic.
Kuźnice. Wieczorem, poza sezonem. Kiedy nie ma kolejki do kolejki na Kasprowy. Przyjemnie całkiem. Niestety tylko w tej części starej a nowej. Reszta pod wejściem na szlaki to straszydełko. Szkoda focić.

6 komentarzy:

  1. Wydaje mi się Jurku, że Zakopane żle na Ciebie zadziałało, może pogoda nie dopisała? ;) Tak poważnie, to cały kraj w takich miejscowościach, to jedna wielka cepeliada i kicz. Od Bałtyku po Tatry. Ameeeryyykaaaaaa !

    OdpowiedzUsuń
  2. cool jak mawia dzisiejsze pokolenie. no cóż ja słyszałem o walkach na krupówkach o porządne stoiska z oscypakami a tu takie kwiatki :-))))

    OdpowiedzUsuń
  3. dziś w tv zobaczyłem materiał o tym, iż władze samorządowe próbują coś zrobić korzystając z dostępnych od niedawna unormowań prawnych. Czyli muszelki do Sopotu, oscypki do Zakopca a nie odwrotnie. trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Będąc w Zakopanem nie zaliczyłeś żadnego wierzchołka???
    Bo mnie oglądanie Krupówek i tłumu na nich nie bawiło.Ani leżący dom też nie zainteresował.
    Ot z buta na Kasprowy,potem Kopę Kondracką i Giewont.I pieszo z Giewontu aż do podnóża Gubałówki tam gdzie mieszkaliśmy.
    Na Gubałówce i u jej stóp też podobne badziewo sprzedają-widziałam;).
    A o klientów na oscypki toczą się wojny wśród sprzedających.No cóż...zarobić każdy chce.

    Może kiedyś wrzucę fotki z gór u siebie

    OdpowiedzUsuń
  5. ano właśnie ... ludzie zanim coś napiszecie to zapoznajcie się troche z blogiem :-) nie zaliczyłeś żadnego ze szczytów?
    po pierwsze nie lubię tego sformułowania. po drugie góry to nie tylko góry, to przyroda, ludzie, architektura. Po trzecie zapraszam do obejrzenia pozostałych postów o Tatrach a nie tylko tych dwóch che che pozdrawiam i dzięki za wizytę.

    OdpowiedzUsuń
  6. W Zakopanem pojawiły się różne cuda wianki, a szkoda, bo kiedyś to miasteczko miało swój klimat i charakter. Teraz reklama na reklamie, i takie "kwiatki" jak te przedstawione we wpisie.

    OdpowiedzUsuń

Spam jest natychmiast usuwany. Spam will be deleted!

Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.