Dookoła Patolandii.
Czas trwania: 01:17:05
Dystans: 19:98 km.
Lubimy zwiedzać świat rowerem. Lubię także trochę się zmęczyć na rowerze. Wymyśliłem sobie, że spróbuję objechać w jak najkrótszym czasie granice naszego "pięknego" miasta. Tak się złożyło, że na liczniku po powrocie do miejsca startu miałem prawie 20 km. Prawie dystans półmaratonu. Gdybym troszkę zwiększył pętle wyszłoby 21. I tak sobie pomyślałem. Idealna trasa na zrobienie jakiegoś biegu. Ja jechałem po różnych dziurach, ale dla biegaczy trzeba równiejsze drogi znaleźć. Problemem mogłaby być ulica Wyspiańskiego. Ale można by ten odcinek nazwać przełajowym :-) Obiektywnie muszę stwierdzić, że po lesie lepiej się jechało. Zapraszam wszystkich do zmierzenia się z trasą na rowerze i poprawienia czasu. Ostrzegam, że trasa biegnie częściowo po lesie i wymaga użycia roweru, który tam pojedzie. (Trasa jest dostępna na profilu Polar Flow.) Aczkolwiek nie musi to być rower z górnej półki. Zwykły sztywny góral lub treking z dobrą ramą i kołami tam spokojnie sobie poradzi. Myślę, że koszt takiej maszyny zamknie się w kwocie około 1000 zł. Również rejestracja Waszych wyników nie musi być prowadzona na Polarze czy innym sprzęcie z wysokiej półki. Wystarczy smartfon, albo licznik rowerowy. Jeśli chcecie długo nim pojeździć nie przesadzajcie z obniżaniem kosztów... ;-) Ale bez przesady, żeby być fit nie trzeba kupować nasion chia i jagód goji. Nie każdy jest żoną Roberta Lewandowskiego... Pozdrawiam biegaczy i kolarzy.
Lubimy zwiedzać świat rowerem. Lubię także trochę się zmęczyć na rowerze. Wymyśliłem sobie, że spróbuję objechać w jak najkrótszym czasie granice naszego "pięknego" miasta. Tak się złożyło, że na liczniku po powrocie do miejsca startu miałem prawie 20 km. Prawie dystans półmaratonu. Gdybym troszkę zwiększył pętle wyszłoby 21. I tak sobie pomyślałem. Idealna trasa na zrobienie jakiegoś biegu. Ja jechałem po różnych dziurach, ale dla biegaczy trzeba równiejsze drogi znaleźć. Problemem mogłaby być ulica Wyspiańskiego. Ale można by ten odcinek nazwać przełajowym :-) Obiektywnie muszę stwierdzić, że po lesie lepiej się jechało. Zapraszam wszystkich do zmierzenia się z trasą na rowerze i poprawienia czasu. Ostrzegam, że trasa biegnie częściowo po lesie i wymaga użycia roweru, który tam pojedzie. (Trasa jest dostępna na profilu Polar Flow.) Aczkolwiek nie musi to być rower z górnej półki. Zwykły sztywny góral lub treking z dobrą ramą i kołami tam spokojnie sobie poradzi. Myślę, że koszt takiej maszyny zamknie się w kwocie około 1000 zł. Również rejestracja Waszych wyników nie musi być prowadzona na Polarze czy innym sprzęcie z wysokiej półki. Wystarczy smartfon, albo licznik rowerowy. Jeśli chcecie długo nim pojeździć nie przesadzajcie z obniżaniem kosztów... ;-) Ale bez przesady, żeby być fit nie trzeba kupować nasion chia i jagód goji. Nie każdy jest żoną Roberta Lewandowskiego... Pozdrawiam biegaczy i kolarzy.
Kierunek jazdy jaki ?
OdpowiedzUsuńPrzed siebie... :-) Może być zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Usuńproszę o rzut trasy na innej mapie .
OdpowiedzUsuńAle na jakiej innej?
Usuńdzięki ,nie miałem pewności z zalesionymi odcinkami trasy .Teraz jest ok .
Usuń