TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

poniedziałek, 26 października 2015

Chciałbym się wykąpać!

Basen termalny w Ciechocinku

(Publikacja 02.11.2015 r.)


Jest lipiec, lato gorące i suche. Pociąg z Aleksandrowa Kujawskiego wjechał na stację w Ciechocinku około godziny 10:00. Wypchany po brzegi pasażerami. Wszyscy lub prawie wszyscy targają w rękach torby, siatki. Czasem zamiast torby na rękach pojawia się dziecko. Czasem w całym tym galimatiasie ciężko się zorientować co jest żywe a co sztuczne. Dzieci trzymają ulubione lalki. Lalki są wielkości dzieci. Gwar i ogólna radość. Sobota. Dzień wolny od pracy. W Ciechocinku czeka na nich jedyna w tym regionie tak wspaniała i wręcz luksusowa jak na to małe miasteczko atrakcja. Odkryty, zabytkowy basen termalny.
Zabytkowość tego basenu w mniemaniu większości tych ludzi wynika z tego, że jest stary. W szczegóły nie wchodzą. Oni przyjechali tu wypoczywać, zażywać kąpieli, opalać się a nie zwiedzać. Tężnie i basen mają na co dzień. Wystarczy wsiąść w odjeżdżający z Aleksandrowa co kilkadziesiąt minut pociąg i są już w kurorcie. Zwiedzanie pozostawiają turystom i kuracjuszom których być może interesują daty czy nazwiska. Dzisiaj pasażerów pociągu interesuje tylko gorący piasek i słona woda jak ta w morzu, które jest przecież daleko. A basen jest blisko. Tylko 7 kilometrów. Oni są dumni z tego, że mają taki obiekt. Nawet pobliski Toruń nie ma takiej atrakcji.
A jednak warto wiedzieć, że basen termalny w Ciechocinku powstał już w 1932 r.


(http://bcpw.bg.pw.edu.pl/Content/1365/11arbud32_nr_12.pdf - Architektura i Budownictwo 1932 nr 12).



Fotopolska_623717  Prezydent Ignacy Mościcki w Ciechocinku


Dopiero przed wejściem na basen do którego prowadzi szeroka aleja z jednej strony wyznaczona przez granicę boiska piłkarskiego a z drugiej przez bujną roślinność porastającą przylegający do Tężni park, widać w pełni jakie tłumy przyciąga to miejsce. Niekończąca się rzeka, która nagle zatrzymuje się przy kasie biletowej gdzie z rzeki zmienia się w regularny strumień, powoli ale systematycznie wnikający w wejścia do szatni. Wprawne oko od czasu do czasu mogłoby w tej regularności wychwycić pewne odstępstwa od normy. Czasem jakaś postać zamiast do kasy, pewnym krokiem wykorzystując moment przerwy w przepływie ludzi podchodzi do panów sprawdzających bilety i zamiast biletu podaje im monetę. No cóż …kto nie kombinuje ten nie je.
Ludzie wchodzą do środka. Niektórzy omijają szatnię. Szkoda czasu na przebieranie. Kąpielówki trzeba zakładać w domu. Spodenki można zdjąć na plaży i schować do torby.
Z lewej strony wejściem dla kobiet wchodzą trzy młode – około 20 letnie dziewczyny. Wszystkie mają na sobie nowoczesne, kolorowe jednoczęściowe kostiumy kąpielowe, głęboko wycięte w okolicy bioder. Odsłaniające nogi aż do samej szyi. To ostatni krzyk mody. Wszystkie teledyski MTV w Przebojach Dwójki Krzysztofa Szewczyka pełne są takich widoków.  Oczy wszystkich mężczyzn zwracają się ku nim. Nagle…!
W powietrzu zrywa się wiatr. Nad plażą basenu zaczyna kotłować się sporych rozmiarów wir powietrza. Kręci się wokół własnej osi i porywa do środka wszystko co spotka po drodze. Ubrania, papierki po cukierkach, nawet sandały i torby z jedzeniem. Dzieci zaczynają płakać a kobiety piszczeć kiedy poderwany przez podmuch z basenowej plaży piasek zacina o świeżo opaloną skórę. To nie jest zwykły wiatr, który podrywa i kręci liśćmi to prawdziwa trąba powietrzna. Skąd tutaj w tym miejscu trąba powietrzna? Czy to położenie basenu pomiędzy ścianami tężni miało wpływ na powstanie tego zjawiska czy zwykły przypadek? W każdym bądź razie ludzie, którzy znaleźli się w środku trąby musieli położyć się na ziemi i zamknąć oczy bo cięgi od piasku porwanego przez wiatr były zbyt bolesne. W tym czasie podmuch przewracał kosze i wysypywał śmieci. Porywał staniki i spodenki. Potem wpadł jeszcze do wody. Utworzył na powierzchni basenu spory lej strasząc dzieci w brodziku i uciekł nagle tak jak się pojawił w górę. Porywając ze sobą jakiejś kobiecie spory stanik. I koniec!
Nagle zrobiło się cicho. Wiatr ucichł a na basen powoli zaczynał wracać gwar rozmów, śmiech dzieci. Osoby które chroniły się przed cięgami wiatru podniosły wzrok, wstały i powoli śmiejąc się zaczęły otrząsać się z chwilowego zaskoczenia.
Ale co to?… Ludzie dookoła wydają się jacyś nierealni. Jakby za mgłą. Piękne długonogie dziewczyny w kolorowych kostiumach kąpielowych szarzeją i powoli znikają jakby wymazywane gumką. Stojące obok leżaki stają się puste. Materiał na stelażu pokryły dziury i plamy. Budynki basenu porasta mech a ze ścian odpada tynk. Kilkoro plażowiczów płynie środkiem basenu z wózkiem? Wózek jest cały załadowany deskami…! Przecież woda w basenie zawsze była żółta i nieprzezroczysta! Zaraz przecież tam nie ma wody…! Co się dzieje? Gdzie podział się drewniany pomost po którym co sprawniejsi ślizgali się przed skokiem do wody? Dlaczego ci ludzie wywożą rury i deski z basenu?
Co się dzieje? Czy to efekt wybuchu jakiejś bomby? Czy to jakaś plaga spadła na miasto? Nie to po prostu wynik źle przeprowadzonej transformacji ustrojowej. Wszystko się przestało opłacać. Także utrzymanie basenu. To nie żadna trąba powietrzna, która zresztą kiedyś faktycznie pojawiła się w tym miejscu, ale wynik złego zarządzania i efekt zawirowań historii.
Niedługo na terenie basenu będzie można zbierać grzyby. Już pojawiły się tam sarny. To czego nie rozkradli ludzie, wchłonie przyroda. Owszem były próby odbudowy basenu. Niestety bez powodzenia.
Fotopolska_441746
Kiedy dzisiaj ogląda się stare zdjęcia basenu w Ciechocinku widać jak nowoczesny to był obiekt. Nawet dzisiaj gdyby stare fotografie zamienić na nowoczesne prezentacje 3D HD niewiele by się różnił od współczesnych pomysłów naszych architektów.

Fotopolska_129812
Fotopolska_260929
* Basenowa zjeżdżalnia. Ja nie pamiętam aby współcześnie na basenie był taki obiekt. Niejeden aqua-park nie powstydziłby się takiego urządzenia.




















Jak to się dzieje, że w dzisiejszej Polsce nikomu nie opłaca się odbudować tego cacka? Jak już wspomniałem były próby odbudowy a właściwie odbudowy i przebudowy a wreszcie i rozbudowy i unowocześnienia basenu. W mediach pojawiały się już optymistyczne nagłówki wskazujące nawet daty kiedy obiekt zostanie otwarty. Niestety, daty już przeminęły a basen jak niszczał tak dalej niszczeje. Dlaczego tak się dzieje, nie wiem. Niestety obiekt jest zabytkowy i podlega nadzorowi konserwatora zabytków. Do tego Ciechocinek to kurort. Naokoło basenu usytuowane są tężnie ze swym specyficznym mikroklimatem. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze różnice w postrzeganiu świata przez radnych i władze miasta. Nie bez znaczenia jest też kwestia finansowania obiektu. Wszystko to zapewne sprawia, że sprawa odbudowy basenu tkwi w martwym punkcie.







Po planach odbudowy pozostały tylko pamiątki. Wizje i prezentacje.

* Stare zdjęcia pochodzą ze strony http://kujawsko-pomorskie.fotopolska.eu, natomiast współczesne są moją własnością i bez mojej zgody proszę ich nigdzie nie wykorzystywać.

Jaki porządek. Na zdjęciu widać charakterystyczną rzeźbę. Ciekawe gdzie się podziała.

J.G.

2 komentarze:

  1. Nie macie może archiwalnych zdjęć Pilicy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd pomysł ze my moglibyśmy takie zdjęcia mieć? I co to jest Pilica? Rzeka? Trzeba sobie w necie poszukać. Polecamy my... :-) stronę z odnośnika w poście. Towarzyszu. Towarzyszka kaszki.

      Usuń

Spam jest natychmiast usuwany. Spam will be deleted!

Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.