W sumie ten post powstał chyba z resztek pozostałego we mnie patriotyzmu lokalnego. Skutecznie usuwanego z mojego mózgu przez specyfikę mojego miasteczka i to co się z nim dzieje a właściwie przez to że nic się w nim nie dzieje. (Nie sieję defetyzmu. Nie jestem wiecznym abnegatem... Co zresztą i tak oznacza coś zupełnie innego... Po prostu bywam i widzę, no i słyszę co inni mówią.) Niestety ów patriotyzm przeniósł się ostatnio na grunt sąsiada czyli Ciechocinka gdzie chętnie spędzam czas. Choćby po to by zobaczyć jak od czasu do czasu ktoś coś na ulicy naprawia...
|
Patrząc na wybudowaną na parkingu wiatę pod przyszły PKS? czy może przystanek dla autobusów dalekobieżnych? zastanawiam się jak w deszcz czy zamieć się pod nią schować. |
Z racji tej, że mój blog dociera, na co wskazują statystyki, nawet do USA, chcę zaprezentować coś co się całkiem dobrze prezentuje i może warto to coś zareklamować szerszemu gronu odbiorców. A jest to camping w Ciechocinku. Obiekt powstały niedawno. Z zewnątrz wyglądający na nowoczesny i wart polecenia. Bo faktycznie mam wrażenie, że jakoś mało uczęszczany.
|
Jest tu potężny i jakby troszkę niewykorzystany parking. Osoby przyjeżdżające do Ciechocinka pchają się ze swoimi furami pod same drzwi kawiarni, lodziarni, tężni itp. Narażają swoje samochody na kolizje, i uszkodzenia. A tu spokój, porządek. I wcale nie tak daleko jak się wydaje. Do Tężni stąd jest jakieś 100 m.? chyba. Może to strach przed pozostawieniem swojego cacuszka na czterech kółkach sprawia, że parking świeci pustkami. Może to zwykły brak informacji powoduje, że parking tkwi w zapomnieniu? Jest tu wszystko (podobno) co potrzebne camperom i biwakowiczom.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam jest natychmiast usuwany. Spam will be deleted!