TAGI (szukasz postów powiązanych tematycznie tu je znajdziesz):

niedziela, 5 października 2014

Poczta w Aleksandrowie Kuj.

Budynek z historią… trochę kryminalną.

(Data publikacji 05.10.2014)

Poczta w Aleksandrowie Kuj. mieści się od lat w charakterystycznym ceglanym budynku, stojącym przy słynnym aleksandrowskim “rondzie”. Już na pierwszy rzut oka widać, że budynek pamięta czasy, które niewielu już pamięta. Patrząc na stare zdjęcia widzimy, że budynek niewiele zmienił się przez te wszystkie lata, pomimo zawirowań historii, które dotknęły także Aleksandrów Kuj. Wg spisu zabytków ze strony starostwa budynek pochodzi z końca XIX w. http://mapa.aleksandrow.pl/home/pliki/zabytki/aleksandrow_kujawski_miasto_zabytki_2014r.pdf.
Jak się okazuje, budynek poczty w Aleksandrowie Kuj. stał się sceną dla wydarzeń tragicznych i zagadkowych. Poczytać możemy o tym tutaj:





W Tajnym Detektywie nr 35 z 13 września 1931 r. opisano historię, której bohaterami stali się lekarz kolejowy Władysław Jastrzębski i jego żona. Państwo Jastrzębscy mieszkali w budynku dzisiejszej poczty. W końcu lipca 1931 r. w gościnę do Jastrzębskich przyjechała siostra Władysława, Janina Krajewska. Z soboty na niedzielę 24 sierpnia 1931 r. Jastrzębscy zorganizowali wieczorek towarzyski suto zaprawiany alkoholem, od którego nie stronił pan domu. Sam miał się znajdować tego wieczora w świetnym humorze. Goście rozeszli się do domów około godziny 1. w nocy. Siostrę miał odprowadzić do pokoju na parterze sam Jastrzębski pół godziny potem. czyli około 1.30. Następnie powrócił do siebie na górę. Około 2.00 u Jastrzębskich rozległy się strzały. Domownicy, którzy pobiegli zobaczyć co się stało ujrzeli Jastrzębską martwą leżącą skuloną, w negliżu, w nogach łózka, w kałuży krwi. Jej mąż także martwy leżał wzdłuż łóżka. Na podłodze znaleziono rewolwer. Śladów walki nie ujawniono. Na stole leżała kartka w której lekarz oświadczył, że w przypadku śmierci żony cały majątek zapisuje swej siostrze oraz jej córce. Oświadczenie to sporządził z datą 23 sierpnia, jednak poprawił ją na 24. W przeprowadzonym po zdarzeniu postępowaniu ustalono, że Władysław J. zamordował swoją śpiącą żonę a potem popełnił samobójstwo. Przyczyny nie ustalono. Tyle artykuł Stanisława Brelińskiego z Gazety Aleksandrowskiej.
Fakty opisane w wym. artykule S. Brelińskiego odwołujące się do “Tajnego detektywa” mogą nasuwać pytania, na które dzisiaj już raczej nie odpowiemy. Podejrzewam, że uwcześni śledczy brali pod uwagę kilka wersji wydarzeń. Niestety my nie znamy szczegółów. Opis wydarzeń mamy z drugiej ręki a właściwie trzeciej ręki.
Wracając do miejsca w którym w/w historia miała miejsce to budynek poczty, przynajmniej z zewnątrz zachowany jest jak na swój wiek bardzo dobrze. Widocznie służy mu długoletnia praca w Urzędzie Pocztowym.


20140929_074448
W artykule z Gazety Aleksandrowskiej podano, że do tragedii miało dojść w pomieszczeniu w którym na zdjęciu jest otwarte okno. Na zdjęciu budynek poczty od zaplecza.

Mamy park!

Park im. Jana Pawła II

(Data publikacji 05.10.2014 r.)
Do wczoraj w tym miejscu nie było nic ciekawego. Zwyczajny teren zielony przy zabytkowym dworcu, przez który trzeba było przejść żeby się dostać na drugą stronę Aleksandrowa Kuj. No chyba, że ktoś nie chciał to chodził na około. Ale od wczoraj (oczywiście w przenośni) z całą przyjemnością tutaj można przyjść, posiedzieć, poczytać książkę czy e-booka. Wczoraj właśnie miało miejsce uroczyste zakończenie budowy i otwarcie parku im. J. Pawła II, przy ul. Wojska Polskiego. Jest wifi, huśtawki, ławeczki z podstawkami na sprzęt elektroniczny czy oranżadę. Są oryginalne fontanny, nawiązujące do infrastruktury kolejowej i ławki ustawione w rzędy jak siedzenia w pociągu. Wg mnie park jest ładniejszy nawet od tych, które powstały niedawno w Ciechocinku. Ten w Aleksandrowie jest ładny, ciekawy i historyczno-estetycznie uzasadniony. W przeciwieństwie do ciechocińskich betonowych koryt na wodę dla koni pod tężniami ten park jest przyjemny dla oka. Pomysł z fontannami w formie pomp wodnych dla parowozów rewelacyjny. Mam nadzieję, że park w niezmienionym stanie przetrwa lata. Nie zmienią go nawaleni i przyćpani rodzimi przedstawiciele aleksandrowskiej patologii ani pseudoartyści z pisakiem, którzy chyba na swój sposób zinterpretowali hasło Wikimapii:Let's describe the whole world!”. Na szczęście nad parkiem czuwa bateria wymierzonych w każdy kąt kamer monitoringu. Co do kamer miałbym pewne zastrzeżenie, ale nie podzielę się nim publicznie Uśmiech Dobrze, by było aby włodarze miasta także dbali o to, aby wszystkie urządzenia były na bieżąco konserwowane i reperowane.
W ramach promocji wrzucam kilka fot porannych z nowo otwartego parku.
20141005_070527
Dziękuję za poświęcony czas. Aby kontynuować przeglądanie starszych wpisów kliknij na link "starsze posty" lub wejdź w archiwum.